Witam Was gorąco tym bardziej, że pogoda za oknem iście jesienna! czyżby to już koniec lata? Nie wiem jak Wy, ale ja nie jestem jeszcze na ten ''koniec'' gotowa :). Dzisiejszy post tusalowy udało mi się zamieścić w terminie hi hi i tym samym przypominam wszystkim z Was biorących udział w mojej edycji zabawy, że czas na Wasze posty. A wieczko słoiczka prezentuję na tle lawendowej skrzyneczki którą miałam kiedyś zamiar ozdobić tym samym zakrywając piękny malunek lawendy...na szczęście zdążyłam zrezygnować z tego pomysłu...w tle widać też nowy projekt który zaczęłam na wakacjach pod wpływem prac Claudii którą wielu z Was pewnie poznało obserwując to co tworzy na blogu. Urzeczona Jej pracami, prostotą formy i subtelnymi kolorami postanowiłam i ja spróbować innego rodzaju wypełniania małych powierzchni. Nie miałam wzoru, ale jej monogramy są proste do odwzorowania, wystarczy narysować sobie wzór na kartce dostosować do swoich oczekiwań a potem tylko przenieść na tkaninę i zacząć wyszywać.
Wypełnianie french knotami okazało się na tyle pracochłonne, że zwyczajnie nie zdążyłam skończyć literki, a teraz brakuje mi czasu. Mam nadzieję, że uda mi się ją w niedługim czasie skończyć. A teraz przedstawiam Wam moją interpretację tematu :)
Do zobaczenia :)
Luna.
Cudowny haft! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękności.....!
OdpowiedzUsuńОчень красиво!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje nietuzinkowe hafty :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny słoiczek :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie :) Uwielbiam lawendowe wzory :)
OdpowiedzUsuńZapachniało lawendą... pięknie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie i chyba faktycznie jest bardzo pracochłonne.
OdpowiedzUsuńОчень нежно...
OdpowiedzUsuńGenialna praca! Pozdrawiam gorąco i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńКрасота!
OdpowiedzUsuńNo to pracujemy nad tym samym :)))) Ja właśnie robię literkę A :)))))
OdpowiedzUsuńAle Ty na pewno skończysz pierwsza, bo ja się strasznie obijam :)))
Ślicznie Ci wychodzi :)
Wyjątkowo piękny haft, a poduszka z poprzedniego posta jest po prostu PERFEKCYJNA. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoje hafty są tak piękne, że tylko patrzeć i patrzeć i podziwiać. Cudnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie! :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne M :)
OdpowiedzUsuńWiesz ja też jeszcze nie jestem gotowa , żeby pożegnać się z latem....Fajnie się mówi ale gorzej się haftuje....Ja swojego obrazu to chyba nie skończę....Gorące buziaki pa...
OdpowiedzUsuńPiękna interpretacja !!!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie !!!!!! Dla mnie hafty to czarna magia i bardzo podziwiam wszystkie hafciarki !!!!! Z moją cierpliwością ( a raczej z jej brakiem ) wchodzi w grę tylko haft wstążeczko-wy .Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńPięknie lawendowy post tusalowy
OdpowiedzUsuńPiękny haft
OdpowiedzUsuńo no proszę :)jaki fajny sposób na lawendę:)))
OdpowiedzUsuńPreciosos trabajos!!!!!
OdpowiedzUsuń