Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem. Nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć.
/Jostein Gaarder/

piątek, 28 czerwca 2013

Frosty Trees

"Wiesz , gdy jest się bardzo smutnym , to kocha się zachody słońca Mały Książę .''


Zakończenie nauki w Gimnazjum to  ważny moment w życiu młodego człowieka.
Z tej okazji zrobiłam dla ulubionego nauczyciela mojego starszego syna obrazek.
Wzór wybraliśmy wspólnie , ale już dawno szukałam okazji na jego wykonanie.
Seria  ''Derwentwater Designs ''zawsze bardzo mi się podobała .
Te klimatyczne wzory urzekają i wprawiają w pewien rodzaj nostalgii.


A ten nastrój udziela się i uczniom i nauczycielom , którzy przez 3 lata zmagali się ze sobą.
Mój syn bardzo dobrze wspomina te 3 lata ...w przeciwieństwie do szkoły podstawowej.
Gdzie wyścig szczurów , pobyt w klasie z najwyższą średnią nie był łatwy dla dziecka
z problemami dysleksji. 
W gimnazjum mógł rozwinąć skrzydła  ! , wreszcie trafił na nauczycieli , którzy zobaczyli w nim
zdolności jakie ja widziałam od dawna , ale szkoła podstawowa nie dawała mu możliwości
realizacji tego co lubi.
Miał wspaniałą Wychowawczynię o wielkim sercu , która zawsze potrafiła pocieszyć.


Mam nadzieję , że nauczycielowi , któremu dedykowany jest obrazek ,będzie się podobał.
Robiłam mały wywiad i wiem , że interesuje się sztuką. Nie jest to może malarstwo , 
ale coś z pogranicza ???? hi hi.


Wybrany przez mnie obrazek należy do kolekcji miniatur 
''Minuets '' i wcale nie jest to mały i prosty wzorek.


Wyszywany na lnie , muliną DMC w oryginale  Anchor  
Lubię ten rodzaj pasteli w DMC , jeśli przyjdzie mi kiedyś kolejny raz go wyszywać to
postaram się o Anchor.


Pierwszy raz wyszywam taki widoczek bez oznaczenia linii na tkaninie ułatwiającej wyszywanie.
 O dziwo nie pomyliłam się !
Raz próbowałam to zrobić , ale poległam i dałam sobie na razie spokój , 
nie wiem co będzie w przypadku większych wzorów !


Efekt oszronionych konarów drzew uzyskałam stosując perłową mulinkę DMC,
po wyszyciu sprawia wrażenie biało-kremowej , ale w rzeczywistości jest
blado zielona.
Kocham te perłówki hi hi .
Mojemu młodszemu synowi wczoraj zaświeciły się oczy na widok gamy perłowo-metalizowanych
mulinek. Zastanawiam się co mogłabym mu wyszyć  za pomocą tych nici ,
aby nie narazić go na kpiny!? może macie jakieś pomysły?


Ramkę musiałam kupić gotowa z racji , że nie było czasu na profesjonalne oprawienie.
Obrazek nie ma szybki , ponoć tak jest szlachetniej , ale ja mam obsesje na tle zabrudzeń i kurzu...


A to ujęcie było zrobione przy wczorajszym wieczornym świetle , stąd nieco inne kolory.



 To najszybciej zrobiony przeze mnie obrazek , myślałam , że już nie dam rady ,
bo o 20 jeszcze trzymałam igłę... ale spojrzenie mojego syna , któremu niezwykle trudno
przychodzi ubieranie w słowa tego co myśli , powiedziało mi więcej i zmobilizowało .
Powiedziałam sobie , że będę siedzieć do rana a skończę !...
ale nie było tak źle .
O godz. 23.00 obrazek leżał gotowy na stole.


To zdjęcie znalazłam w internecie , może trochę przypomina mój obrazek.


Przez 2 dni byłam wyłączona z życia rodzinnego i teraz muszę nadrobić wszystkie zaległości.


Pozdrawiam Was serdecznie , dziękuję , że jesteście i mnie odwiedzacie ..
Luna.

sobota, 22 czerwca 2013

85 urodziny i mój różany balkon

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze pod ostatnimi postami.
To wielka radość wiedzieć , że ktoś podziwia to co robię.
Dziękuję !
Zachęcona Waszymi pochwałami postanowiłam pokazać mój różany balkon.
Ale to nie jedyny powód...
85 urodziny siostry mojego taty to okazja by obdarować bliską osobę tym co Jej
się podoba i co na pewno sprawi radość.
Z tej okazji powstał różany obrazek z inicjałem Jej imienia.
Wykonałam go haftem wstążeczkowym , haftem płaskim i dodałam koraliki .
Juz wiem ,że to serduszko nie będzie jedynym ! Powiem nieskromnie ,
że bardzo mi się podoba.
Pamiętacie monogram z salsu w którym biorę udział ?
Został naszyty na torbę , która tak bardzo podobała się mojej cioci.
Jej forma jest bardzo praktyczna , udało mi się też dostać bawełnianą potrzewkę
w różane wzorki.
 Torba -worek może służyć do wielu celów , np 
w łazience można do niej wrzucić różne drobiazgi , na balkonie świetnie sprawdza się jako 
miejsce przechowywania klamerek.
Ciocia chciała taką do swojego pokoju na podręczne drobiazgi.
Mam nadzieję , że prezenty będą się Jej podobały.
A teraz zapraszam do oglądania .




























zawsze chciałam hodować róże , marzyłam o tym ,że jeśli będę mieć dom 
to posadzę szpaler róż! No cóż nie mam domu , mam małe mieszkanie i niewielki balkon.
Wystarczyło bardzo chcieć i po kilku latach zasadzony krzak pnącej róży odwdzięczył mi sie przecudnymi kwiatami. W międzyczasie dosadziłam jasno różową , nikt nie wierzył kiedy zobaczył marne gałązki ,że coś z tego będzie. Ale miłość do kwiatów zrobiła swoje . Mieszkańcy osiedla podchodzą by ją podziwiać ,
a ja jestem z niej bardzo dumna , no i mam świeże kwiaty do wazonów !
Życzę Wam wszystkim wspaniałej słonecznej niedzieli !.
Ściskam Luna.

piątek, 21 czerwca 2013

niedziela, 16 czerwca 2013

Maki , róże , piwonie i lawenda.

Witam serdecznie wszystkich którzy zaszczycacie mnie swoimi odwiedzinami.
Mam nadzieję , że miło spędziliście ten weekend .
Ja niestety pracowałam , ale i tak się cieszę .
Bo wreszcie nastała pora roku którą lubię najbardziej , i czas moich ukochany kwiatów ,
które udało mi się wychodować na małym skrawku zieleni pod balkonem,
i pod oknem kuchennym .
To dowód na to , że kwiaty rosną nie tylko w ogrodach , ale jak się postaramy
to możemy ukwiecić najmniejszy skrawek naszego świata.






Musiałam zrobić wczoraj dwa bukieciki , jeden dla mojej mamy a drugi dla bratowej.
W związku z tym faktem postanowiłam zrobić małą sesje zdjęciową tym
przepięknym  kwiatom  .
jestem z nich bardzo dumna bo są moje !
Pamiętam jak niektórzy patrzyli ironicznie na mnie kiedy wspominałam o tym
że chce posadzić kwiaty . 
Spełniłam swoje marzenie , mieszkając w bloku nie mam takich możliwości 
jak Ci którzy dysponują ogrodami , ale zawsze można spełnić swoje marzenia ,
chociaż w niewielkim stopniu.




Kocham maki ! od zawsze , odkąd pamiętam te delikatne , ale
majestatyczne i dumne kwiaty czarowały mnie swoja urodą. 
zawsze marzyłam aby cieszyć się nimi z bliska i o każdej porze dnia .
Mijając je na polnej drodze zrywałam czasem , ale rzadko udawało mi się dowieźć do domu .
Potem marzyłam o nich przez cały rok .
Razem z chabrami tworzą wspaniały duet .
Są wdzięcznym motywem moich haftów i tylko tak mogą dotrwać do zimy .
Teraz kiedy pojawiły się odmiany , które możemy posadzić w naszych ogródkach 
dostęp do nich jest łatwiejszy. Ja mam maki o różnych odcieniach czerwieni , różu i białe !
Wczoraj zakwitły własnie białe maki , muszę zrobić szybko zdjęcia nim przekwitną .
Myślę o tym by zrobić haft z białymi makami.






Moje bukieciki pozują na tle mojej pierwszej krzyżykowej serwety, która wykonałam
przed laty , pamiętam , że byłam z niej bardzo dumna. Wzór zaczerpnęłam  '' Burdy ''
wtedy była to jedna z niewielu zachodnich gazetek która stanowiła zródło moich fascynacji .
Nie było wtedy dostępu do aidy jak jest teraz , dlatego haftowałam na tkaninie , która nakładało się na len
a po wyszyciu wypruwało . Haft zostawał na tkaninie .


Rozchylone płatki róż przyciągają wszelkiej maści owady szukające pyłku.
uwielbiam obserwować pszczoły i trzmiele , które zwabione obfitością kwiatów 
odwiedzają mój balkonik.
Biegam wtedy z aparatem by uchwycić te wyjątkowe chwile.
Może to pszczółka z pasieki mojego ojca?


Róże i lawenda wspaniałe połączenie , zobaczyłam kiedyś takie zdjęcie w internecie i zapragnęłam 
przenieść to na swój grunt.
Jako pierwsza zasadziłam hmm jasno różową różę , miała być biała .
Jak rozkwitnie to pokażę ja w całej krasie.
Zauważyłam ,że tej odmiany nie imają się mszyce ! Ciekawe dlaczego?
Z tamtego roku przetrwały mi trzy krzewy lawendy , w tym roku posadziłam jeszcze dwa .
Trzy krzaczki mam w doniczce na balkonie by cieszyć oczy bliżej .
Na jesień chyba przesadzę do gruntu by nie zmarzła .


A to zdjęcie dopiero rozkwitającego krzewu , dzisiaj jest już obsiany kwiatami.
wczoraj musiałam ściąć kilkanaście gałązek nim zdesperowane małe dziewczynki nie oberwały mi wszystkich hi hi. Dostały po różyczce obiecując ,ze nie będą zrywały same hi hi , zobaczymy !


Już niedługo pokażę wam mój mały stoliczek , którego nie mogę się już doczekać.
Będę mogła wreszcie pic kawę i haftować na balkonie nie martwiąc się gdzie postawić filiżankę ,
czy koszyczek z robótką.



Ten talerz , na którym stoi bukiecik wykonany jest technika decupage,
niestety nie przez mnie chociaż bardzo bym chciała.
Autorką talerza jest moja chrzestna , która połknęła bakcyla decu,
dlatego ja mam małe szanse by się nauczyć tej techniki , jedna w rodzinie wystarczy hi hi.




Ta lawenda jest juz mocno oskubana hi hi , ale zawsze chciałam mieć małe bukieciki 
we wazonie . Mam nadzieję , że jeszcze urosną nowe gałązki .


A to zdjęcie piwonii  mojej kuzynki , uwielbiam jej biały kolor , mam nadzieje , że na jesień
zasadzę mój krzaczek.


Moja jest ta różowa ,  na tle maku który szykuje się do zakwitnięcia , rozsiały się  wsród 
jedynego krzaczka piwonii , która niestety już przekwita.
Oprócz białej marzy mi się czerwona , tylko gdzie ja je posadzę !


  

A na koniec ukochane zwierze mojej rodziny  , młoda mama w czasie wypoczynku.
kocię mojego brata i jego dzieci.




I tym zdjęciem kończę  moja długą opowieść o kwiatach  i mojej miłości do nich.
To nie jedyna i nie ostatnia opowieść , mam nadzieję ,że zyjecie i nie zanudziłam Was na śmierć , ale kto jak nie Wy mnie wysłucha...
Pozdrawiam serdecznie i ciekawe kto złapie licznik...
Luna

Prawo autorskie



Wszystkie prezentowane na blogu prace, a także zdjęcia są mojego autorstwa (chyba, że jest napisane inaczej) i są moją własnością. Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dziękuję za zrozumienie.

Wyzwanie w szufladzie

Tusal 2014

Tusal 2014
Daty nowiu w roku 2014 01.01.2014 30.01.2014 01.03.2014 30.03.2014 29.04.2014 28.05.2014 27.06.2014 27.07.2014 25.08.2014 24.09.2014 23.10.2014 22.11.2014 22.12.2014

TUSAL 2013

TUSAL 2013
Mój słoiczek i jego ozdoba...

Spis Blogów Robótkowych

I edycja konkursu na najbardziej twórczo zakręcony blog

Candy