Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem. Nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć.
/Jostein Gaarder/

czwartek, 31 maja 2012

Czas na Królową !

 
W maleńkiej róży kochał się
Książę na jednej z wielu gwiazd
Nie widział przedtem innych róż,
Kiedy w daleki poszedł świat.
Na ziemi zwątpił w miłość swą
Tę najpiękniejszą z wszystkich snów
Bo jak miał w jednej kochać się
Gdy ujrzał park z tysiącem róż

Ostrzegam to będzie bardzo różany post ! , ale tez powiem o tym co dostałam 
z prywatnej wymiance i o wyróżnieniu które zobowiązuje mnie do 'spowiedzi'.

 Każdego roku inny kwiat czaruje mnie swa urodą i wdziękiem. W poprzednich latach były to przebiśniegi , bratki i lawenda , a teraz przyszła kolej na róże.
To nie znaczy , że inne kwiaty mi się nie podobają  ! . Nie wiem jak to się dzieje , ale one naprawdę na mnie wpływają. Może to za sprawą tych które tak piękne zakwitły na moim balkonie a może to inna siła...


Prawdą jest jednak fakt , że bardzo często sięgam po ten motyw w moich pracach.


Ten obrus został wyciągnięty z  ''lamusa'' i ma dokładnie 15 lat! czyli pewna jego rocznica hi hi.
Haftowałam go w czasie gdy byłam w ciąży z moim najstarszym synem i musiałam leżeć.
Był to jedyny okres w moim życiu , gdy kończyłam zaczętą robótkę ...


Z przyjemnością wyciągnęłam go z szafy , wyprałam ,lekko wykrochmaliłam i wyprasowałam... oj tutaj było ciężko!
Już nigdy nie zdecydowałabym się na haftowanie na takiej kanwie.. ale wtedy nie było wyboru ,a o hafcie na lnie nawet nie marzyłam!

W tym miejscu chciałaby pochwalić się pochwalić przecudownym wisiorkiem ,
 który zrobiła dla mnie  Małgosia
Poprosiłam ją o to , ponieważ od dawna jestem wielbicielką jej twórczości  ,
 a wymienione wisiorki zwyczajnie powaliły mnie na kolana !
Zaraz zrozumiecie co było tego powodem..
Kto mnie zna i czasem przegląda moja stronę to wie , że kocham elfy1
Ale szczególna miłością darzę te z serii Nimue..
No i nie mogło być inaczej... MUSIAŁAM GO MIEĆ !!!!!!

Małgosiu , on jest przecudowny ! bardzo Ci dziękuję ! i już 
niedługo zacznę robić upominek dla Ciebie...

Jest tylko kwestią czasu abym wyszyła sobie obraz z tym motywem... ale torbę na wakacje
 muszę mieć !

A to już kolejna torba z motywem różanego wianuszka , haft wykonany
ściegiem krzyżykowym na kanwie.

A to hafcik w przybliżeniu , nie jest specjalnie pracochłonny.


A to kolejne zdjęcie zrobione przed balkonem ,udało mi się w ostatnim momencie , 
bo w tej chwili mam problemy z aparatem..


Teraz chciałabym podziękować pusi za wyróżnienie jakie przyznała mojemu blogowi.
To dla mnie wielka radość , że ktoś chce oglądać moje prace  i czytac
 to co mam do powiedzienia.
Pusiu bardzo Ci dziękuję za to niezwyczajne wyróznienie.
O mnie możecie poczytać tutaj
I czuje sie zobowiązana do podania kilku nowych informacji na swój temat.
1 Nie cierpię sprzątać , szczególnie odkurzać i zmywać- uważam ,że jestem stworzona do wyższych celów niż te bardzo banalne hi hi.
2 Chciałabym mieć w domu kucharza.
3 Kocham wodę i doskonale pływam... ale tez panicznie się jej boje.
4 Uwielbiam prowokować by zmuszać do myślenia .
5Mówią na mnie czarownica he he.
6 Bywam złośliwa ...tak mówią o mnie w pracy.
7 Chciałabym mieszkać w domku z tarasem najlepiej nad wodą . Marzę o Nowej Zelandii hi hi.

Wyróżnienie przyznaje wszystkim kreatywnym osobom prowadzącym blogi.

To na razie tyle mam nadzieję , że wywiązałam się z umowy.


  I na koniec prośba pytanie, szukam takich metalowych nap? nie wiem czy tak to się nazywa
czy któraś z Was wie gdzie można takie kółeczka kupić?

Mam nadzieję , że dotrwaliście do końca i pomożecie mi znaleśc te małe metalowe cuda.
A teraz idę się kurować, marzyłam o kilku wolnych dniach no i mam! tylko nie na tej zasadzie 
Dawno nie miałam zapalenia płuc he he, dobrze ,że mnie nie słyszycie! skrzypie jak zardzewiały rower? , nie mogę nawet wyzywać..
Pozdrawiam serdecznie i życzę twórczego weekendu!

czwartek, 24 maja 2012

Wygrana w moim candy i ''kradzież pomysłów''


Rano powitało mnie piękne słońce ,wyszłam z kawą na balkon i usiadłam na ławeczce zapatrując się w moje kwitnące obficie pelargonie. Oj służy im południowe słoneczko , które pada na nie od wczesnych godzin porannych aż do jego zachodu.
Do szczęścia brakuje mi tylko małego okrągłego stołu na którym mogłabym położyć moja robótkę , zagrać z dziećmi w grę planszową , czy też zjeść posiłek... ale mam nadzieje , że to małe marzenie już niedługo się spełni.


Ale nie o tym chciałam pisać... jak wiecie  osobą , która wygrała upominek w moim candy jest Anja.
Mam nadzieje , że droga Aniu , przesyłka dotarła już do Ciebie.
Poprosiłam zainteresowaną o zwłokę z racji różnych uroczystości rodzinnych na które przygotowywałam hafciarskie prezenty...i nadal to robię !
I wreszcie nadszedł upragniony nie tylko chyba przeze mnie dzień , w którym mogłam wysłać swoją pracę. Miał to być tylko woreczek  , ale z racji tego , że Anja wykazała się taką wyrozumiałością i cierpliwościa postanowiłam zrobić dla niej coś na co miałam ochotę już od dawna !


Mój pierwszy przyborniczek..Inspiracją były przyborniki mojej niedoścignionej Mistrzyni
cyber julki  Zdaje sobie sprawę ,że blado wypada przy dziełach które tworzy Paulina , ale musicie mi wybaczyć wszelkie niedoskonałośći ponieważ to moje '' pierwsze dziecko''. Mam nadzieje ,że i Anja okaże wyrozumiałość... robiłam go z myślą o Niej i włożyłam w jego powstawanie całe serce... dlatego też tak długo to trwało.


Motywem haftu jest wiosenno-letnia łączka na której nie mogło zabraknąć latających pszczółek , lub jeśli ktoś uważa inaczej ( czytaj w domyśle -mój mąż.. ale to chyba złośliwie hi hi) os!
Przyborniczek ma też z przodu jedna przydatną funkcję , służy jako poduszeczka na igły.


Jest wiązany na wstążeczkę , na której końcach uwiązałam koraliki . To rozwiązanie tak bardzo podobało mi się u  Cyber Julki , że postanowiłam pomysł wykorzystać w mojej pracy.
Dodam tylko , że ostrzegałam Paulinę , że będę ''wykradała' Jej niesamowite pomysły. Mam na to zezwolenie zainteresowanej ( oby tylko go nie cofnęła !). Nic na to nie poradzę ,że tak bardzo podoba mi się to co robi !...


A tak wygląda  środek przybornika..


Może zawartość nieco uboga , ale postaram się doskonalić w tej materii..


Jak możecie zauważyć w prawym górnym rogu okrągła poduszeczka igielnik , którą  Anja może wykorzystać po jego otwarciu przybornika  na wbijanie podręcznych igiełek czy szpilek.


Mam nadzieję , że będziesz Anju zadowolona z mojej niespodzianki i będą Ci one mnie przypominały.

wtorek, 22 maja 2012

Majowy, Truskawkowy post TUSALOWY


U mnie niewiele przybyło niteczek  ,bo mało haftowałam , za to mój słoiczek ma nowa oprawę. W jego towarzystwie dojrzewają olbrzymie truskawki he he dzisiaj była bitwa bo dojrzały 3 , musieliśmy sie podzielić , ale były pyszne!

niedziela, 20 maja 2012

Climbing Rose Cottage oprawiony


Od jakiegoś już czasu miałam świadomość , że nie zdołam zrobić wszystkich pamiątek z okazji 1 Komunii Świętej. Dlatego z lekkim ukłuciem w sercu postanowiłam oprawić haft , który miał cieszyć moje oczy i ofiarować Ani , która dzisiaj ma swój Wielki dzień.
Wiem , że obrazek bardzo się podobał nie tylko Ani , ale tez całej rodzinie , dlatego łatwiej było mi  się z nim rozstać.


A teraz idę kończyć zabiegi pielęgnacyjne na włosach i życzę Wam spokojnej i ciepłej ..mam nadzieję niedzieli.


             Farbująca włosy Luna.

poniedziałek, 14 maja 2012

Wiosenna torba z bratkami i różany igielniczek.


Witajcie ! wpadam dosłownie na kilka minut by pokazać Wam torbę , która już niedługo zmieni właściciela.
Przez ostatnie dwa tygodnie nie miałam igły w rekach , nie mam na to ani czasu , ani sił.
Boje się  , że niedługo niektóre z Was wystawia mi  ''wilczy list'' , ale ja naprawdę nie mam chwili wolnej na hafty ! Jeśli nie pracuje to podganiam zaległości w domu , albo idę  pod balkon na mój skrawek zieleni poplewić lub coś posadzić . Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza , pochowałam zimowe sweterki i teraz przyszło mi je wyciągnąć ! co za klimat ! Ale jest nadzieją , że od następnego tygodnia będzie cieplej...mam taką nadzieję , bo ja kocham ciepełko... Wy pewnie też.

                                                          

 Haft wykonałam kilka miesięcy temu i nie mogłam się zdecydować  gdzie go umieścić... no i wreszcie decyzja została podjęta.


Torba jest oczywiście na potrzewce z niewielka kieszonka na zameczku.



Kolorystyka haftu pasuje do koloru potrzewki ,mam nadzieje ,że spodoba sie nowej włascicielce.


 Moje krzaki z różami stały się  tez inspiracja do powstania małego igielnika , ma być zapowiedzią pąków róż które rozkwitną na mojej balustradzie. Jest ich już całe mnóstwo i mam nadzieję , że się rozwiną.



W tle widoczne moje pelargonie ,którym bardzo służy słoneczko goszczące na moim balkoniku przez cały dzień.






  A to mój niewielki zielnik , na razie mam mięte i melisę. Z uwagi na niewielka ilośc miejsca nie mogę sobie pozwolić na  wszystkie zioła jakie bym chciała. Pozostanę przy tych najbardziej popularnych..                                                                                                                                                                                        


                                                           
W tamtym roku dostałam od koleżanki irysy , które pięknie się przyjęły w moim małym ogrodzie i teraz mogę podziwiać te cudowne kwiaty. Marzą mi sie jeszcze w innych kolorach.

Czasem pięknem trzeba się delektować  z bliska...tak jest z tymi kwiatami , zapomniałam ich nazwy , ale to rośliny jednoroczne ,wspaniały motyw na haft.
                                                                      

I na koniec pokazuje poduszkę dla mężusia z haftem , który już znacie..nie prędko zrobie mu nową więc nie może wybrzydzać.
I to by było tyle , nie wiem kiedy pokaże Wam kolejna pracę , nie dlatego ,że nie powstała tylko nie mam czasu na obrabianie zdjęć , dlatego kolejne posty będą pokazywały to co zrobiłam a nieco sie zdeaktualizowało.
 Przepraszam Was tez ,że nie mam czasu zostawiać komentarzy pod Waszymi dziełami , ale to nie znaczy , że nie zerkam! obiecuje ,że będe systematycznie to robić. 
                Zabiegana Luna.


Prawo autorskie



Wszystkie prezentowane na blogu prace, a także zdjęcia są mojego autorstwa (chyba, że jest napisane inaczej) i są moją własnością. Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dziękuję za zrozumienie.

Wyzwanie w szufladzie

Tusal 2014

Tusal 2014
Daty nowiu w roku 2014 01.01.2014 30.01.2014 01.03.2014 30.03.2014 29.04.2014 28.05.2014 27.06.2014 27.07.2014 25.08.2014 24.09.2014 23.10.2014 22.11.2014 22.12.2014

TUSAL 2013

TUSAL 2013
Mój słoiczek i jego ozdoba...

Spis Blogów Robótkowych

I edycja konkursu na najbardziej twórczo zakręcony blog

Candy