Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem. Nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć.
/Jostein Gaarder/

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Tron dla Królewny ?... czy marzenie o Tronie

Nie to tylko fotelik dla mojej TUSalowo-słoiczkowej damy .
Hura ! wreszcie go zrobiłam i mogę zapomnieć !
Tak dobrze słyszycie , po 8 godzinach wczorajszego koszmaru i kilku porannych 
dzisiaj , skończyłam moje tajemnicze dzieło o którym marzyłam
od kilku miesięcy . Oj długo tego nie powtórzę hi hi .
Gdybym wiedziała , że to taka mozolna praca to mocno bym się  zastanowiła ...
Ale winna jest oczywiście Cyber  Julka  , która postawiła tak duża poprzeczkę
 w tej zabawie , a Jej słoiczek rozbudził moje marzenia i wyobraźnie... 
I tak zrodził się pomysł ozdobienia TUSalowego słoiczka ... fotelikiem.
Mam nadzieję , że rozpoznajecie hafciki z poprzednich postów , które tak
Wam się spodobały . Ufam , że i w tym wypadku nie będzie inaczej .
Bardzo , bardzo serdecznie dziękuje za wszystkie komentarze
i wiarę  jaką pokładacie w moje możliwości , 
bo to ona pomaga mi zrealizować hafciarskie marzenia ...
Cały słoiczek i jego ozdobę zaprezentuje w dacie kolejnego nowiu , 
a tymczasem zapraszam 
Was na fotorelacje...
Mam nadzieję , że mi wybaczycie ilość zdjęć , ale jestem z niego bardzo dumna.
Na pewno nie jedna z Was dostrzeże niedoskonałości , ale to pierwsza 
moja praca tego typu , dlatego proszę o wyrozumiałość.

Kilka informacji technicznych .
Fotelik opiera się na konstrukcji kartonowej tzn. haft naklejałam na wycięte 
elementy ze sztywnego kartonu podklejanego puszkiem i filcem .
Z przodu oparcie i siedzisko ma podwójną warstwę puszku , aby nadać charakterystyczną 
wypukłość , w to miejsce z łatwością można wbić igły ,szpileczki .
Ozdobiłam go skręcanym sznureczkiem , w kolorze czerwieni , znakomicie komponuje się
z haftem. Do klejenia używałam kleju Magic i taśmy dwustronnej.
Aby uzyskać ładny wygląd ''pufy'' włożyłam do niej na noc szklany pojemnik
po świecy zapachowej. Nic innego nie pasowało hi hi.
Drewniane koraliki posłużyły za nogi fotela .
Wbiłam w nie najpierw odpowiednio przycięte szpilki , (  okazały się za długie) ,
 które z pomocą mojego kochanego mężusia ( nie umiałam sobie poradzić ) , zostały 
umieszczone od spodu fotelika.
Jak widać na zdjęciach siedzisko mebelka jest otwierane gdzie można
schować akcesoria hafciarskie typu : naparstek , miara , małe nożyczki ,
  guziczki , charmsy itd. Jeszcze nie zdecydowałam co do niego włożę .
Myślałam o jakiejś ładnej miarce w eleganckim opakowaniu ,
 ale muszę najpierw takową nabyć.
Na pewno zwróciliście uwagę na małą kieszonkę z tyłu fotelika ,
w której mają być przechowywane nożyczki. Musze przyznać ,
że ten pomysł bardzo mi się podoba .
Nie wiem co jeszcze może Was interesować , jeśli macie pytania to chętnie odpowiem .


A teraz zmykam do dalszej pracy , serdecznie Was ściskam , bez Waszego wsparcia
Wiele z tych rzeczy by nie powstało... 
 Luna 

sobota, 26 stycznia 2013

Kolejny hafcik i co sprezentował mi mąż


Wczoraj skończyłam kolejny hafcik z użyciem perełek i wstążeczki .
Musze przyznać , że coraz bardziej podoba mi się ta metoda haftu .


A dzisiaj mam nadzieje ukończyć kolejny już ostatni element z tej serii.


Tego tez Wam jeszcze nie pokazywałam...




Mam nadzieję ,że jutro uda mi się wszystko doprowadzić do końca .


A teraz kilka zdjęć skarbów , które ostatnio wpadły do mojej skrzyneczki.
A stało się to dzięki mojemu mężowi , który widział jak wzdychałam , do waszych
naparstków . Teraz ilekroć gdzieś jedzie stara się o mnie pamiętać . 


Jak juz zauważyliście i ja stałam się kolejną ofiarą biżutomani , nie będę pokazywać
palcem kto z Was się do tego przyczynił .
W każdym razie znowu mój kochany małżonek zamówił mi więcej niż się spodziwałam .


Czego tu nie ma ! formy do pierścionków , klipsów , kolczyków , wisiorków , łańcuszki , 
Przepiękne zapięcia do nich , i moje ukochane charmsy na widok których ślinka mi leci.


Czyz te kotki , klateczki , króliczki , żaróweczki itd nie są śliczne !
 jeszcze nie wiem jak ich użyje być może umieszczę niektóre z nich obok haftu..


A może ozdobie przybornik , który zrobię dla Was..
Już myślę o maleńkim candy , ale to za jakiś moment..


Najbardziej jednak ciesze się z tych bigli do torebeczki , bo z poprzednimi , 
które kupiłam mam mały problem , są zaciskowe , a ja nie mam 
odpowiednich szczypców i nie wiem jak się za to zabrać.
Nie przemyślałam jeszcze jednej sprawy..
Te z Was , które robią tego typu biżuterię może mi doradzą , otóż
nie wiem jakim narzędziem  skracać łańcuszki ..
Czekam na Wasze rady..


Wczoraj otrzymałam jeszcze dwa małe prezenty , kartonowe pudełeczko , które mam
zamiar ozdobić haftem .


Środek jest bardzo ładny , szkoda ,że nie jest wyłożony tkaniną o tym wzorku ,
Ale chyba za dużo wymagam .
Nie wydaje mi się aby udało mi się w Polsce taką kupić , dlatego
zostawię to tak jak jest.


Uroczy kuferek , do którego zapakowałam moja niewielką kolekcje nożyczek .
Ale jego chyba nie uda się ozdobić.

Musze też powiedzieć , że w ostatnim czasie zastanawiałam się nad tym co chce zrobić w tym roku.
Chodzi oczywiście o robótki .
Nie wiem czy wszystko uda mi się zrealizować , ale tym razem starałam się podejść do tego rozsądnie
brać siły na zamiary a nie odwrotnie . I Myślę , że mam duże szanse by zrealizować cele.
Jedyne czego nie udało mi zaplanować to zaległych robótek , i haftów dla moich dzieci ,
które powinny być priorytetem !
Muszę się jeszcze nad tym zastanowić .
A teraz biegne do bardzo przyziemnego zajęcia jakim jest szorowanie lodówki..
aby mieć jeszcze dzisiaj czas na haft .

Przypominam o trwającej  Siłowni Twórczej

                                  "Wisienka na torcie"


Życzę Wam udanej i spokojnej niedzieli .
Luna .

piątek, 25 stycznia 2013

Klipsy

Obiecałam , że pokażę kolejną biżuterię , którą zrobiłam parę dni temu.
Są to niewielkie klipsy na których wyszyłam  małe różyczki.


Wyszywanie nie było ani trudne , ani kłopotliwe , czego niestety nie mogę powiedzieć
o klejeniu tych drobiazgów i przytwierdzaniu ich do formy...


Istna zmora ! , ale już wiem gdzie popełniłam błąd i postaram się go uniknąć
przy tworzeniu kolejnej tak małej biżuterii.


Pamiętajcie i pozostawieniu odpowiedniej ilości materiału , aby móc przykleić go potem do
tekturki.


Może nie są idealne , ale mojej mamie się bardzo spodobały.


A to zdjęcie na dowód tego , że to naprawdę klipsy..


Muszę się tez pochwalić , że powoli kończę mój haft na ozdobę TUsalowego słoiczka, który mam nadzieje juz niedługo zaprezentuje w pełnej krasie..
A tymczasem ślę gorące pozdrowienia w ta bardzo zimną zimową noc..
lubię te porę , kiedy większość '' normalnych'' hi hi ludzi już śpi , a nocne marki
takie jak ja oddają się marzeniom i twórczej pracy.
Miałam piec sernik , ale zostawię tę czynność na jutrzejszy a raczej dzisiejszy poranek.

Dobranoc Wasza Luna.

Kolejne zakupy...

Wczoraj byłam z rodzina na wyczekiwanym przez nas filmie Hobbit .
Szczerze polecam wielbicielom Tolkiena i tych którzy szukają czegoś więcej , 
Cudowny film a te teksty !
Przy okazji odwiedziliśmy księgarnię gdzie można zaopatrzyć się w książki z wydawnictwa
Świat Ksiażki
Udało mi się kupić przeceniona książkę o przepięknych technikach hafciarskich
, która Wam szczerze polecam , za jedyne 5.90zł.


Myslę ,że te kilka obrazków zachęci Was przynajmniej do jej przejrzenia.
A to inne z moich zakupów poczynionych przez internet , którymi chce się 
pochwalić. Czasem jednak uda się trafić na to czego się szuka.


Już mam pomysł na wykorzystanie tych białych plastikowych kółeczek , które kupiłam 
odruchowo. Bardzo się natomiast ciesze z kolorowych nitów i tych w kolorze wintage.
Szkoda tylko , że w Polsce nie produkuje się takich rzeczy !


Ogromna radość sprawiły mi też skręcane sznureczki ... niestety nie polskie , ale czeskie !
Ale i tak cieszę się ,że mogłam je nabyć.
Przepiękne tasiemki tez wykorzystam w moich pracach, no i oczywiście mulinka DMC cieniowana,
Cudna !
Następnym razem pokaże Wam formy do biżuterii.
Pozdrawiam i życzę wspaniałych zabaw na śniegu !
Luna.

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Neddlebook dla cioci chrzestnej


Pisałam Wam ostatnio , że pokażę kolejny przybornik , który zrobiłam wczoraj.


Wykonałam go dla mojej cioci , która z wujkiem obchodziła 40 rocznicę ślubu.


Miał stanowić drobny dodatek do prezentu , ale miałam wrażenie , że był od niego ważniejszy..


Moja ciocia  bardzo ceni sobie prezenty wykonane ręcznie i czułam , że upominek
przypadnie jej do gustu.


Bardzo się cieszę , że tak bardzo jej się spodobał . 


Kleiłam go wczoraj cały wieczór i włożyłam w niego całe  serce .
Wzór pewnie wydaje wam się znajomy , ponieważ haftowałam go w 
tamtym roku i czekał na swoje zastosowanie.


Tym razem grzbiet przybornika zrobiłam szerszy , aby  łatwiej było go domknąć.


Wykończyłam go koronką z racji braku odpowiedniego sznurka , który sobie już zamówiłam ,
mam nadzieję , że następny będzie już z zastosowaniem innego rozwiązania.


Na końcówki wstążeczek nałożyłam koraliki .


Środek wygląda jak poprzedni , z tym ze kieszonkę z lewej strony wycięłam w 
nietypowy kształt zaokrąglając brzegi .


Na grzbiecie i w środku umieściłam dwie zawieszki charmsy , które tak kocham .
Maja nadać osobisty charakter przybornikowi .


Środek wyłożyłam bawełnianą tkaniną w delikatnej zieleni , tak aby pasowała do haftu z okładki.


Obok dziurek z napami słuzącymi do zaczepienia nożyczek , dodałam dwa koraliki , na
mulinę lub koronkę .
przy okazji może ktos wie gdzie mogę kupić podobne w innych kolorach ? no. białym ?
U nas to ciagle problem z powodu którego niezwykle boleję .


Tak wygląda kieszonka z bliska , tkaniną okleiłam odpowiedni kształt kartonu.
dobór odpowiedniej tkaniny tez jest dla mnie problemem , jakos nie mam do nich szczęścia .



Tak wypełniłam całość .


Te przyborniki mnie tak oczarowały , że już myślę o następnych , tym bardziej , 
że moja rodzina również jest nimi zachwycona i już mam zamówienia na kolejne..
A teraz zabieram się za kończenie haftu na słoiczek TUSalowy.

Pozdrawiam serdecznie Luna.

Prawo autorskie



Wszystkie prezentowane na blogu prace, a także zdjęcia są mojego autorstwa (chyba, że jest napisane inaczej) i są moją własnością. Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dziękuję za zrozumienie.

Wyzwanie w szufladzie

Tusal 2014

Tusal 2014
Daty nowiu w roku 2014 01.01.2014 30.01.2014 01.03.2014 30.03.2014 29.04.2014 28.05.2014 27.06.2014 27.07.2014 25.08.2014 24.09.2014 23.10.2014 22.11.2014 22.12.2014

TUSAL 2013

TUSAL 2013
Mój słoiczek i jego ozdoba...

Spis Blogów Robótkowych

I edycja konkursu na najbardziej twórczo zakręcony blog

Candy