Majowy Post TUSAL-owy (6)

Jak ten czas szybko biegnie! to już 6 post tusalowy,nim się zorientujemy będzie koniec roku i nasza zabawa dobiegnie końca. Ale na szczęście do tego czasu mamy jeszcze kilka miesięcy i tym samym możemy się dalej bawić pokazując nasze ozdobione słoiczki. Ja tym razem mój słoiczek prezętuję na tle moich kwitnących róż , na które czekam cały rok ! Nie mam ogrodu i ta jego namiastka musi mi wystarczyć. Ale mojw róże jeszcze pokażę ! dzisiaj tylko mała zapowiedź. Przypominam o wstawianiu postów tusalowych bo to warunek wzięcia udziału w losowaniu nagrody.:)

Pozdrawiam Was i życzę dużo słońca, bo znowu zaczyna być bardzo zimno.

Luna.

Siateczka na drobne zakupy i gdzie znalazła się mysz..

Zauważyliście ,że wyszło słoneczko? no chyba ,że u Was jeszcze leje...Dzień dobry .

Chciałam Was serdecznie zaprosić na kolejną Siłownię Twórczą organizowana przez znany Wam Turkusowy Hamak

Tym razem temat brzmi "Zielono mi", możliwości wykazania się kreatywnością jest bardzo wiele, czekają też atrakcyjne nagrody. Wszystkich serdecznie zapraszam do zabawy. A na torebeczki z kwiatuszkami , które były moją interpretacja tego tematu. 

Na dwóch ostatnich zdjęciach znana już Wam Mysza :), która zdobi niewielka siateczkę na gazety.

Jak już kiedyś wspominałam interesuje mnie praktyczne wykorzystanie haftu , który nie zawsze mogę ozdobić ramką i powiesić na ścianie.:)

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających.

Luna

''Planes'' i Dusty postrach przestworzy.

Po wielkich przestworzach lata nieustraszony bohater dziecięcego filmu ''Planes'' Dusty. Tym razem pozwolił by jego wspaniały i nieustraszony wizerunek znalazł się na dziecięcej poduszce, która ''poleci' do małego chłopca i będzie upominkiem od bliskiej osoby dla niego z okazji 1 Komunii Świętej. Czy udało mi się oddać podobieństwo bohatera haftując jego podobiznę dowiem się, kiedy prezent trafi do chłopca, który kocha ten film i samoloty.

Muszę Wam zdradzić, że nie był to łatwy haft wbrew pozorom. I nie chodzi mi o technikę, ponieważ jak widać nie jest to nic skomplikowanego.Trudność leżała gdzie indziej... nigdy nie widziałam tego filmu i dlatego nie potrafiłam zdecydować się na kolory ! oczywiście bardzo pomocny był internet. Musiałam tez dowiedzieć się kto jest głównym bohaterem :) Głupio by było wyszywać ''czarną owce'' w stadzie. I dlatego przygotowania zajęły mi więcej czasu niż sam haft.

Kolejna trudność to kolorystyka. Mąż stwierdził,że haft będzie zbyt blady, a ja widziałam pastele. Nie byłam pewna czy samolot jest pomarańczowy czy czerwony:) , kolejny raz odezwało się moje wręcz chorobliwe niezdecydowanie. Ostatecznie zdecydowałam się na pastele, może się wydawać, że haft jest blady ale widoczny! chmurki też pastelowe pasują do całości moim zdaniem. Jedynym mocniejszym akcentem są czarne koła w części wypełnione i cyferka "7" symbol bohatera.

Postanowiłam też podkreślić jasny kolor skrzydeł , to nie biel ale jego odcień -wypełniając sznureczkiem ich część. Mam tylko nadzieję ,że chłopcu spodoba się prezent z jego ulubionym bohaterem :)

A co Wy o niej sadzicie? A ja znowu jutro do pracy, ściskam serdecznie.

Luna.

Kolejny Monogram

Witam Was serdecznie !

Cieszę się ogromnie ,że Hilda nadal wzbudza w Was ciepłe uczucia , będę pamiętać o tym kiedy ponownie będę chciała wywołać uśmiech na Waszych twarzach.

Ale dzisiaj wracam do opornie wyszywanych literek, coś słabo mi idzie. Tym razem nieco od końca literka ''V'', która wreszcie trafiła do właścicielki, chociaż wyszyłam ją ponad 2 miesiące temu! Tym razem kolorystyka na życzenie trochę inna, czerwono-zielona z różowymi akcentami.

Czy Wy też jesteście tacy senni???? może to z powodu tych deszczów...ale ciesze się bo od wczoraj znowu mam ciepłe kaloryfery. Już się zastanawiałam czy nie rozpalić ogniska na środku pokoju hi hi :)

Kiedy jest mi zimno nie potrafię nawet myśleć a co dopiero robić cokolwiek.

Uciekam do moich kółeczek...niedługo pokaże co czasem uda mi się zrobić kiedy nie mam możliwości wyszywania. Pozdrawiam Was serdecznie.

Luna.

Pamiętacie Hildę?

Mam nadzieję, że pamiętacie frywolną Hildę? Oto kilka grafik które udało mi się przypadkiem znaleźć :) Mam nadzieję, że wywołają uśmiech na Waszych twarzach w ten zimny deszczowo-burzowy dzień. A może staną się źródłem hafciarskich inspiracji jak u mnie :) Przyjdzie dzień ,że wrócę do haftów Hildzi.

Mam nadzieję, że na Waszych ustach zagościł uśmiech :) bo na moich tak !

Pozdrawiam gorąco mimo chłodu dnia..

Luna

Trochę inspiracji..

Witajcie!

Pozwólcie, że zawładnę Waszymi marzeniami  :) Mam nadzieję, że wiele z  Was będzie śniło o tych pięknych rzeczach... a potem zobaczę je na Waszych stronach. Chciałam Wam pokazać jak piękny i kreatywny może być haft , (myślę, że wielu z Was nie trzeba już o tym przekonywać), ile przedmiotów możecie nim ozdobić sprawiając np.prezent bliskiej osobie. Haftem koralikowym możecie ozdabiać właściwie wszystko w co można wbić igłę a jeśli nie idzie to zawsze możecie nakleić koraliki. Nie zawsze prezenty są trafione... Może warto pokazać niedowiarkom inne oblicze rękodzieła, bo przecież przybornik, poduszeczka na igły przydadzą się w każdym domu. Czasem brakuje nam pomysłów wtedy warto podpatrzeć co robią inni. Zapraszam do wspólnego oglądania i podziwiania :)

link

 link

link

link

link

link

link

link

link

link

Poznajecie tę parę :) link

link

link

Marzy mi się taki przybornik -link

Mam nadzieję, że Wam się podobało :)
Następnym razem będę inspirować szydełkiem.
Pozdrawiam
Luna.

Kwietniowy Post Tusalowy (5)

Witajcie !

Z kilkudniowym opóźnieniem prezentuje mój Tusalowy słoiczek. No cóż mamy już maj, dlatego niech Was nie zmyli kwiecień w tytule posta. W tym miejscu chciałam Wszystkim podziękować za życzenia wielkanocne, nie do Wszystkich z Was udało mi się dotrzeć za co serdecznie przepraszam, ale zapewniam Was,że jesteście w moim sercu..Od jakiegoś już czasu mniej mnie w blogowym świecie, zastanawiałam się nawet czy nie zawiesić na jakiś czas jego prowadzenie... ale ostatecznie doszłam do wniosku, że to nie ma  sensu... dlatego wybaczcie mi moją częstą nieobecność na Waszych stronach. Od jakiegoś czasu moja mama częściej choruje i to jeden z powodów dla którego nie mogę skupić myśli na czymś innym... przez kilka dni była w szpitalu, bardzo się martwiłam, dowiedziałam się też, że Jej serce nie jest jest zbyt silne... ciągłe niedotlenienia min z powodu astmy robią swoje. Dlatego też postanowiłam więcej czasu poświęcić swoim rodzicom, którzy są już w wieku gdzie wszystko może się zdarzyć...Rodzice są nam dani tylko na chwilę, kto ich już nie ma ten dokładnie mnie zrozumie... każda chwila jest cenna..Jest mi smutno bo nic nie możemy na to poradzić, mogę tylko wykorzystać ten czas jak najlepiej jak tylko potrafię nie zaniedbując swojej rodziny. Chciałam się nie tylko wytłumaczyć, ale też uwrażliwić Was wszystkich, których Rodzice jeszcze żyją ale ich relacje nie są takie jak powinny być. Niestety zdarza się to dosyć często... może warto o tym pomyśleć nim będzie zbyt późno..

A teraz wracam do tusalowego słoiczka . Prezentuje go na tle cudownych bzów, które swoim zapachem otumaniają moje zmysły. Cudowny jest ich zapach, który unosi się w całym domu.

Tak się składa, że kolory haftu na słoiczku pasują do całości. Chciałam się też pochwalić nowym magnesem na igły, który towarzyszy mi w czasie niewielu ostatnio chwil spędzonych nad robótka. Tak się składa, że ostatnio głównie wykonuje prace na siłownię twórczą...i już niedługo pokażę moją nową pracę.

Jakiś czas temu trafiłam na cudowną grafikę ptaszków na gałązkach bzu , na podstawie tej grafiki został opracowany wzór krzyżykowy. Jeśli któraś z Was miałaby na niego ochotę to podaję link do wzoru 

Tutaj A tak wygląda obrazek 

Może ktoś będzie miał ochotę zmierzyć się z tym przepięknym wzorem :)

Ściskam Was mocno i życzę spokojnej niedzieli .

Luna.