Wczoraj dostałam wiadomość od
Aliny , że wymiankowy upominek
dotarł do Niej szczęśliwie. Ja też jestem szczęśliwa , że Jej się spodobał
i dotarł w całości. Wiecie co czasem dzieje się z przesyłkami ,
więc moje obawy były jak najbardziej uzasadnione.
Wymiankę zorganizowałyśmy sobie po tym jak u Aliny dostrzegłam
piękne nożyczki , i wtedy zrodziła się myśl aby przy okazji zrobić sobie upominki.
Alina chciała abym zrobiła dla niej przybornik a jej upominki możecie
Długo myślałam nad projektem ,chciałam aby się Alince spodobał .
Alina robi swoje prace tak pięknie (koniecznie obejrzyjcie sobie Jej starsze dzieła!) ,
dlatego wykonanie dla Niej prezentu wymagało ode mnie wysilenia
zwojów mózgowych hi hi .
Przyglądała się temu co robi , jak robi i zauważyłam , że mamy podobne upodobania
hafciarskie.
Obie bardzo lubimy Wzory Atalie , które w swoich projektach zawierają
ulubione przez nas różyczki . Już dawno zamierzałam wyszyć ten wzór , ale nie było
ku temu okazji , no i nadarzyła się wreszcie .
Haft wykonałam na starych zapasach lnu , w życiu bym kiedyś nie pomyślała ,
że będę na nim haftować krzyżykowo .
Tkaninę w różyczki dostałam od mojej cioci , jestem z niej bardzo zadowolona
bo to bawełna i unikat , prawie nieosiągalne dla mnie.
Jak widać znowu nie mogłam się opanować przed
łączeniem różnych technik w hafcie.
Tkanina z podwójnym wkładem puszku naklejona jest na kartonik
i służyć może jako igielnik w czasie wykonywania pracy.
Widać ulubione przez nas różyczki , wykonane ściegiem zadziergiwanym ,
krzyzyki , koraliki no i brakuje wstążeczek , ale poprawię się hi hi.
Haft nie jest zbyt wielki , dlatego wstążeczek nie uzyłam.
Pierwszy raz użyłam też metalowych brzegów jak w niektórych książkach .
Brzegi wykończyłam sznurkiem skręcanym w odpowiednim kolorze.
Wewnątrz przybornika też znajduje się kieszonka , gdzie również wykonałam
podpatrzony wzór z innego blogu hafciarskiego. Bardzo mi się spodobał , mam nadzieję ,
że właścicielka mnie nie zamorduje hi hi.
Nad kieszonką za pomocą ozdobnych kwiatowych nitów zawiesiłam wstążeczkę,
która przytrzymuje niewielkie nożyczki .
Z drugiej wewnętrznej strony przybornika za pomocą nitów w innym kolorze zaczepiłam
filcowe serduszko , które służy jako igielnik.
Bardzo podobają mi się haftowane bobinki , dlatego zrobiłam jedną , która również
ma warstwy puszku i może służyć do wbijania igiełek , ale tez można na niej nawinąć
koronkę czy inna tasiemkę.
Tył bobinki okleiłam wspomniana tkaniną , a boki skręcanym sznurkiem , który
jest niezwykle dekoracyjny.
No i oczywiście koraliki !
Alinie bardzo podobała się zrobiona przeze mnie biżuteria ,więc dodałam kolczyki.
Już niedługo na krzaku mojej róży pojawią się prawdziwe pączki !.
A przed mną kolejne wyzwanie ! w niedzielę koleżanka posyła syna do 1 Komunii
a ja jeszcze nie mam pomysłu na upominek !!!!!!!!!!
No cóż samo życie , ja się już chyba nie zmienię i do końca życia
będę robić wszystko na ostatnią chwilę!!.
Tymczasem pozdrawiam Was jeszcze słonecznie bo popołudniu ma padać !
Luna.