Kto pierwszy raz zetknie się z tą grafiką, ilustracjami nie może pozostać obojętny. To fascynujący świat elfów ,gnomów, czarownic , wróżek ( czyli tego wszystkiego co uwielbiam).
"Celtic Faeries" to książka do której ilustracje wykonał Jean-Baptiste Monge, nie widziałam tej pozycji na polskim rynku a bardzo chęnie bym ją kupiła.
Pewnego dnia zupełnie przypadkowo trafiłam na ten obraz dwa elfy w świetle księżycai od tej chwili moja fascynacja trwa i się pogłębia...
Mały Elf taka jest jego nazwa, to malowidło wprawiło mnie w zachwyt ale najpierw go wyszyłam..
.
A tak wygląda w oprawie.
Widziałąm ten wzór wyszyty też trochę inaczej i na pewno kiedyś spróbuję.
Moim pierwszym obrazem Nimue był Elf motyla..
A tak wyglada mój obraz.
Bardzo oryginalnym pomysłem jest też ten obraz.
Mały skrzat śpiący we fliżance .
Naleśniki to mój przedostatni obraz.
I mój ostatni wyszyty nimuek Rybak , został podarowany..
W tej chwili mam zaczęty ten obraz
ale do jego ukończenia jeszcze trochę mi brakuje, chciałabym bardzo skończyć do Wielkanocy.. ale zobaczymy..
Moim marzeniem jest wyszycie wszystkich Nimue ale nie wiem czy zdołam tego dokonać, ciagle pojawiają sie nowe wzory i są coraz piękniejsze. Jak np. ten
i ten..
Nie ja jestem jego autorka , ale już stał się przedmiotem mojego pożądania ( he he już wiecie jakie są moje pożądliwości), ale jest przecudowny!.
Ale moje najwieksze marzenie jeszcze nie zostało spełnione ..ponieważ nie mam odpowiedniej tkaniny na której mogłabym go wyszyć. Dlatego "Pełnia"" bedzie jeszcze musiała poczekać..
A na razie muszę uzupełnić brakującego Rybaka, ponieważ mąż nie da mi żyć..
Pozdrawiam serdecznie...