To prawda...szkoda mi tego bloga..ale czy to ma sens.. chociaż to szmat czasu, wiele mojego świata, prac i wspomnień...porzuciłam bloga i Was, ale nie zapomniałam!
...nie chcę się tłumaczyć..bo co mam powiedzieć? każdy z nas ma swoje tajemnice i je skrywa...nie jestem wyjątkiem..ale mnie tez szkoda blogów które znikają, mnie tez martwiły te ,,opuszczenia,, często jest to podyktowane przejściem na inne platformy ale bywa tez, że ludzi dotyka tragedia ...a nawet śmierć.. to boli, ale taka kolej rzeczy. Pandemia corona wirusa pokazała jak wszystko jest względne i nic nie jest pewne..jedni wyszli z tego wzmocnieni, ale są tacy co stracili życie, nie koniecznie z powodu wirusa ale braku opieki medycznej, strachu i wszystkiego co za tym się kryje. Zobaczyliśmy prawdę o sobie i o tym jacy jesteśmy. To ważna nauka także dla mnie. Zobaczyłam jaka jestem i zrozumiałam wiele rzeczy..
Ale nie o tym chciałam pisać.. :) trudno mi tu wrócić, trochę się boję.. wielu z Was zawiodłam i nie potrafię się usprawiedliwić...i nie chcę.
Przychodzą mi na myśl słowa z książki i filmu który jest dla mnie szczególnie ważny a wiele cytatów jest ponadczasowych ...chciałabym kilka zacytować..
,,Świat się zmienił. Mówi mi to woda. Mówi mi to ziemia.Wyczuwam to w powietrzu.Wiele z tego, co było,
zostało zatracone, bo nie żyją już Ci, którzy to pamiętali.,,
***
,,Wiem, to wszystko nie tak. Nie powinniśmy tu być, ale jesteśmy, jak w bohaterskich opowieściach,
tych naprawdę ważnych, mrocznych i pełnych grozy. Baliśmy się, poznać ich zakończenie, bo czyż
koniec może być szczęśliwy ? Czy świat będzie taki jak dawniej, choć stało się tyle zła ? Ale w końcu
zły czas przemija, usuwa się w cień. Nawet mrok przemija, przyjdzie nowy dzień, a gdy wzejdzie słońce
tym jaśniej rozbłyśnie. Te opowieści zapadały w pamięć, nawet jeżeli byłeś zbyt mały, by pojąć ich sens.
Ale wydaje mi się, że to pojmuję. Teraz wiem, bohaterowie tych opowieści mogli zawrócić, ale nie chcieli,
szli naprzód ponieważ mieli wiarę. A w co my wierzymy ? W to że na tym świecie istnieje dobro i że warto
o nie walczyć.,,
***
,,Słońce przestało grzać, wszystko przenika chłód. - To tylko wilgoć po pierwszym wiosennym
deszczu . Nie wierzę, by ta ciemność miała się utrzymać .
A w co Wy wierzycie ?,,
***
Życzę Wam prawdziwej Miłości i wszystkiego co najlepsze..
Luna.
Cóż... Przychodzimy... odchodzimy... mijamy się po drodze... Takie nasze życie. Ono się składa z ciągłych powitań i pożegnań. Teraz dla Nas - dla Ciebie i dla mnie, jest czas powitania i ja witam Cię serdecznie, z radością. W drodze naszej dźwigamy bagaż, a z czasem jest on coraz cięższy: przybywa lat, doświadczeń dobrych i mniej szczęśliwych. Ten pęczniejący bagaż sprawia, że coraz wolniej i trudniej nam iść przez pełen wyzwań świat. Coraz ciężej godzić obowiązki i przyjemności. To ma przełożenie na wszystkie nasze działania, również blogowe. Potrzebujemy więcej ciszy na rozmowę z sobą. I nie trzeba wyrzucać sobie, że już nie to tempo, nie te chęci. Przychodzę na blog, kiedy zatęsknię. I tak jest dobrze. Nic na siłę, wszystko w tempie, na jaki możemy sobie pozwolić :-))
OdpowiedzUsuńWracasz z najpiękniejszym słowem na świecie. Tylko Miłość ma sens. Dla Niej jesteśmy na tym świecie, bo tylko ona jest w stanie nas ubogacić. I wyszyłaś to słowo przepięknie. Sercem.
Uściski :-)
To prawda..nasze życie to ciągła podróż i w przenośni i dosłownie, zmierzamy z jednego punktu do drugiego, czasem się witamy a czasem żegnamy. Ja wierzę, że żadna strata nie jest na zawsze. Potrzebuje czasu by się tu odnaleźć, już myślałam,że nie wrócę do tego bloga, straciłam adres mailowy, ktoś go zhakował i nie dało się go niestety odzyskać, strona tez nie wiem dlaczego była przez jakiś czas niedostępna, ale przy pomocy informatyka udało mi się ja aktywować...Ten powrót tutaj będzie dla mnie trudny..zbyt dużo wspomnień, ale spróbuję. Nie mam już tyle sił i czasu co kiedyś ale jak napisałaś, kiedy zatęsknię to wrócę. Bardzo się cieszę ze słów powitania jakie do mnie skierowałaś i mam nadzieję częściej do Ciebie pisywać. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPozdrawiam Cię walentynkowo i równie serdecznie, Gosieńko :-)
UsuńDobrze, że udało się odzyskać to miejsce w sieci. A co złe, puść w niepamięć.
Szkoda czasu na rozpamiętywanie. Lepiej cieszyć się tym, że jeszcze tyle dobrego i pięknego przed nami :-)
Dziękuję Aniu, zrobię tak jak piszesz..
UsuńTo niesamowite, ale ja też dzisiaj wróciłam na bloga po wielu, wielu latach. Doskonale ujęłaś to, co sama myślałam przeglądając blogi, które kiedyś były tak poczytne/aktywne, a teraz nic się tam nie dzieje...
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak sie ciesze,że się odezwałaś, już jakiś czas temu widziałam Cię gdzieś na blogach ale widocznie wtedy nie byłaś gotowa..idę do Ciebie.
OdpowiedzUsuńPiękny haft, oglądam i podziwiam. :) Zajrzałam tu, bo zostawiłaś u mnie komentarz. A blogi ciągle się zmieniają, niektóre wracają, na innych już nigdy nie pojawi się nowy post - samo życie. Ale ten blogowy światek ciągle jest dla wielu a nas ważną częścią naszych rzeczywistości i każdy powrót cieszy. Pozdrawiam serdecznie .:)
OdpowiedzUsuńTo prawda..jedne blogi pojawiaja się, inne znikają, ale ja na razie wróciłam..
UsuńJak ja się cieszę, że widzę Twój powrót. Odwiedzałam Cię zawsze z radością podziwiając Twój ogromny talent. Haft prześliczny. Co do przerw w blogowaniu. Nic na siłę. Ja też mam kilka przerw i obecnie też mam ograniczenie w blogowaniu ze względu na stan zdrowia. Ale u Ciebie musiałam zostawić komentarz, by wyrazić swoje zadowolenie z Twojego powrotu😀🌷🌷
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDoskonale to znam, szkoda zostawić, ale już nie ma się takiego serca, jak na początku.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest ale bede sie starac odzyskac serce :)
UsuńCieszę się, że się wróciłaś. Twój blog był dla mnie ważny. Przez covid straciłam wiele, ale i też mam więcej pokory do świata. Dziękuję losowi za lockdown, ponieważ spędziłam go z moimi maluchami. Teraz dziękuję, że mogę chodzić do pracy. Covid dał mi też coś dobrego, odseparował od toksycznych ludzi z mojej rodziny i po raz pierwszy poczułam, że mogę się od nich uwolnić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło jest wiedzieć,że ktos w tym miejscu na mnie czekał.. powroty są trudne ale zobaczymy, w moim przypadku covid również naprawił niektóre relacje.
Usuń"Tremendous article! I really appreciate the depth and clarity of your writing."
OdpowiedzUsuńittelkom jakarta
Piękna foto-relacja💚😊
OdpowiedzUsuńCudne, to Twoje podróżowanie🙂
Ciekawa jestem, jakim aparatem tak wyraziste zdjęcia robisz?
Serdeczności zostawiam🤗🌷
ភ្នាល់បាល់អនឡាញ