Wykorzystuję każdą wolna chwilę i okazję , że jestem jeszcze na zwolnieniu ,
aby nadgonić wszystkie zaległości .
Jak to jedna z dziewczyn zauważyła stres działa na mnie dopingująco.
I chyba coś w tym jest... ale prawdą jest też fakt , że czuję się lepiej
i kaszel , który już tak mocno mi nie dokucza , pozwala na haftowanie.
Biscornu , które jest prezentem od mojego syna dla ulubionej pani od języka angielskiego ,
już do Niej powędrowało. Takie było życzenie mojego synka , nie mogłam Mu odmówić,
tym bardziej , że popieram takie gestyw stosunku do nauczycieli.
Jak widzicie w dalszym ciągu jestem pod urokiem róż i nie widać aby ta fascynacja miała
się zmniejszyć ! Tą pracę zaliczam w poczet tych które miałam zrobić w czasie Euro
i jest to już drugi haft obok poduszki z lordem vaderm , który miałam zaplanowany .
chciałabym aby wszystkie poje plany robótkowe miały takie tempo he he.
Bardzo wam wszystkim dziękuje za wyrazy troski i życzenia powrotu do zdrowia.
To bardzo miłe gesty.
Obecnie mam na tamborku robótkę z którą meczę się na wczoraj ! poproszono mnie bym zrobiła
prezent na Komunię , wybrałam ten wzór po uzgodnieniu z mamą dziewczynki ,
która uwielbia elfy. Wybór padł na projekt Nory Corbett , elf w literce H jak Hania.
Uprzedzałam , że prezent będzie grubo po terminie , i tez tak się stanie .Chciałabym go jednak skończyć do czwartku..
Czasu jest naprawdę niewiele , będę chyba siedzieć w nocy, ale jak pójdę do pracy to już niewiele zdziałam.
A tak wygląda moje podręczne pudełko z muliną. Wyobrażam sobie co powiedzą
na jego temat wszystkie pedantki..
obiecałam sobie , że w najbliższym czasie zrobię porządek w moich szpargałach ,koronkach , wstążkach ,koralikach itp , ale ciągle brakuje na sprzątanie czasu.
Może ktoś ma pomysł na przechowywanie takich rzeczy bo jeszcze trochę a zginę
w tych pudełkach!
A to moje pachnące lawendą pudełko z koralikami , guziczkami , perełkami, igłami itp... ale
zaczyna w nim brakować miejsca ! i co kolejne pudełko?!
Niedługo mnie z mieszkania eksmitują!
W tym miejscu chce zwrócić Wasza uwagę na pewien uroczy drobiazg ,
który znajduje się w pudełku.
Są to koraliki , które zauważyłam u Cyber Julki
na przyborniczku , który to stał sie moją własnością .Tak bardzo mi się one podobały,
że dzięki uprzejmości Pauliny stałam się ich właścicielką.
szkoda , że sa tylko w 2 kolorach , może kiedyś pojawią się w innych odcieniach .
Tymczasem widziałam w necie w kształcie białych serduszek! no ale to chyba nie jest produkt
dostępny w Polsce.
Paulino jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!
A teraz pochwalę się nietypowym prezentem na 16 rocznice ślubu ,
którą obchodziłam w dniu 1 czerwca.
Niektórym pewnie bardzo chodziła wyobraznia , gdy kazałam odgadnać.
Padały różne odpowiedzi hi hi.
Ale nie jest to ani biżuteria , ani żadne naczynie kuchenne , czy cos w podobnym stylu.
Mój mąż wie czym mi sprawić radość..
Zestwa arkuszy miękkiego filcu , którego nie mogłam kupić u siebie..
Zawieszki -tarcze zegarka , przezroczyste koraliki , bigle do torebki.
Mówiłam kiedyś , że chcę wyszyć sobie portmonetkę , ale potrzebuję takiej bazy.
Jeszcze muszę się zastanowić jak to się umocowuje , ponieważ nie ma tam żadnych otworów,
które mogłyby służyć do przyszycia. Może któraś z Was ma w tej materii doświadczenie ,
i posłuży radą.
Wspominałam kiedyś , że chciałabym spróbować pofarbować mulinę i koronkę...
No i mam zestaw barwników , koronkę i do tego fantazyjny dziurkacz z motylkiem.
W materii scrapingu- nie wiem czy dobrze się wyrażam ,jestem całkowicie zielona , ale chciałabym spróbować swoich sił , robiąc proste rzeczy , np. ozdabiając kartki.. ale nie tylko..
Pomysłów dostarczyły mi przeglądane blogi no i moja Mentorka .
Ale to nie koniec prezentów!
Marzyłam o stempelkach , przeglądałam , podziwiałam , zastanawiałam się..
i nie mogłam się zdecydować.. dodam tylko , że ceny tych rzeczy są obłędne !
i znowu mój mąż podjął decyzje i zakupił mi 2 pierwsze zestawy, które uznał ,że przypadną mi do gustu. No i nie pomylił się !
W tym miejscu znowu zwracam sie do tych , które maja doświadczenie w tej dziedzinie ,
ponieważ czytając różne blogi wpadłam w pewien rodzaj konsternacji.
Bo z doświadczenia wiem ,że praktyka stosowania i używania takich przedmiotów jest inna niż się z reguły myśli.
Dlatego bedzie mi bardzo miło , jeśli podzielicie się ta wiedzą ze mną. Szczególnie chodzi mi o to , na co naklejacie te stempelki by móc je używać. Coś czytałam o starych płytach CD , ale nie sadzę aby to dotyczyło takich maleństw?!
Chciałabym robić stempelki na tkaninach , jakich użyć by się nie spierały i nie przepłacać???
Może znajdzie się przyjazna Dusza ,która mnie nieco podszkoli?
Wraz ze stempelkami przybyły do mnie kolejne dziurkacze , jestem nimi zachwycona ! , szczególnie to fantazyjne serduszko , które miałam okazje podziwiać w przyborniczku , który otrzymałam przy okazji wymianki z wspominaną już Cyber Julką .
Gdyby nie to co widziałam dokonane przez Nią , to nie uwierzyłabym , że takie cudeńka można zrobić ze zwykłym -niezwykłym dziurkaczem.
Jestem bardzo uradowana tymi prezencikami , które sprawiły mi więcej radości niż upominki
otrzymane do tej pory. Jestem mojemu mężowi niewymownie wdzięczna ...
A teraz zabieram sie za obiadek a potem za mojego elfa , serdecznie Was pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wszystkie wspaniałe słowa , które napisaliście do mnie w ostatnim czasie.
O rany ale roznosci! Hafty cudowne! Pudeleczko lawendowe skrywa takie cudenka, ze az mi dech zaparlo! A prezent od Meza - no no! teraz musze mojego nakierowac na taka forme prezentow! I zdrowia zycze! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHafty piękne, ale prezenty...normalnie szok...
OdpowiedzUsuńHahahah ale pierdolnik w mulinach :P dajesz radę coś w tym znaleźć?
OdpowiedzUsuńWstążki i koronki można nawinąć na bobinki, koraliki na pudełeczko do przechowywania śrubek z castoramy, albo do malusieńkich słoiczków po koncentracie pomidorowym. Albo zrobię ci jakąś komodę czy pudełeczko z przegródkami za haftowaną torebkę :P :P
Igielnik przepiękny ;)
o prezentach nie napisze nic - z zazdrości :/ mąż nakupił Ci samych cudności :o
a stempelki na taki akrylowy gruby bloczek się nakleja, do kupienia w plastyku, ale w sklepach z materiałami do scrapu... płytka może się wyginać.. albo na kawałek szybki może
Ojej, pokazujesz mnóstwo dziwnych rzeczy, których nigdy nie widziałam, ba, nawet nie dotykałam:D A Twoje prace jak zawsze świetne!!
OdpowiedzUsuńTwoje prace jak i róże są prześliczne. :)
OdpowiedzUsuńBiscornu śliczniutkie, uroczy prezencik dla pani od angielskiego. Na hafcik z elfikiem warto poczekać, bo zapowiada się wspaniale:) Żeby mieć porządek w swoich skarbach chyba musiałabyś mieć jakiś kufer babuni z przegródkami szufladkami, albo taki fajny sekretarzyk z licznymi szufladkami, zamykanymi szafeczkami, ale znając życie i tak trudno by było wszystko pomieścić lub upilnować porządku:) Prezenty od męża godne pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńWo matko kochana (chciałaś to masz pedantkę w tej materii,) co to za stos mulin - normalnie zgroza hi, hi, hi.
OdpowiedzUsuńAle się obkupiłaś :), to teraz do roboty.
Co do bigli, to te akurat są do zaciskania.
Hafty przecudne ,a prezenty no cóż po prostu strasznie zazdroszczę bo wspaniałe są.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle mnogość śliczności! Biscornu jest przepiękne. Co do Twoich pytań, to mogę posłużyć odpowiedzią na dwa.
OdpowiedzUsuń1) ja tam muliny za dużo nie mam, ale moja Teściowa przechowuje ją w pudełkach po lodach, czy maśle, posegregowane kolorami. Wielokrotnie z nich korzystałam i polecam taki sposób.
2) ze stempelkami-literkami poradziłam sobie tak - kupiłam kij od szczotki, uprosiłam Męża, żeby pociął go na krążki i do nich poprzyklejałam stempelki klejem szewskim; myślę, że do podłużnych stempli listewki lub inne drewniane "bloczki" będą akuratne
Pozdrawiam cieplutko!!!
Biscornu jak nic wpisuje się idealnie w moją różaną wymiankę:)) W tej sprawie wysłałam ci meil jeśli byś mogła jak najszybciej na niego odpowiedzieć było by cudownie. A męża tylko pozazdrościć też chciałabym takie prezenty dostawać:))) Pozdrawiam serdecznie i wracaj do zdrowia. Buziaki Sylwia
OdpowiedzUsuń:)) Moje kłębowisko mulin wygląda podobnie:) Biscornu urocze;)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka :) pytałaś o mejla: zimna0312@wp.pl
OdpowiedzUsuńWow! I love this biscornu! It's soooo lovely!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft i takie wspaniałe przydasie... na pewno powstaną z nich wspaniałe prace
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Haftowana róża nie odstaje w porównaniu z tą przy Twoim balkonie.Róża ta ma nieziemski kolor.To się nazywa trafiony prezent,tylko pozazdrościć.Co do przechowywania muliny to moja znajoma ma ozdobne okładki A4 a w środku sztywną plastykową okładkę z teczek z otworami przez które przepleciona jest mulina.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty, pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńha, ja mam taki sam - jak nie lepszy :P - porządek w mulinach :D kiedyś przechowywałam je w torebkach strunowych w pudełku... ale nagle pudełko znalazło inne zastosowanie, więc muliny wylądowały hurtem w koszyku :P.
OdpowiedzUsuńA ostatnio mnie korci w nich porządek zrobić... chyba skorzystam z tego pomysłu z pudełkami po lodach :D.
Hafciki śliczne, a prezenty - wspaniałe :)
Ale prezenty! Zazdroszczę. A co tyczy tematu mulin, to u mnie tak wygląda w dużym kufrze. Tam są wstążki i nici. Horrror.
OdpowiedzUsuńWszystko cudne chwale hurtem ..
OdpowiedzUsuńMarzą mi się farbowane mulniki na takie jaki mi się podobają kolory a najbardziej cieniowane ..
Dawno nie widzałam równie ładnego biscornu.:)Aż się chce złapać za igłę :0)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
no cóż kochana..pociesz się, że i ja mam taki sam "porządek" w mulinach i pudełeczkach...ale mam zamiar ostro wziąść się do prządków bo już niedługo nie będę mogła nic znaleźć :)
OdpowiedzUsuńa biscornu jest prześliczne!!!
Witaj,
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło jak weźmiesz udział w , mojej podawajce. Jedyny termin jaki jest wymagany to termin podania swojego adresu do wysyłki. Zapraszam
Dzięki za odwiedzinki! Cóż -jeśli się ma wciągające hobby to chyba nie można mieć porządku.To chyba nie jest możliwe.Przynajmniej u mnie więc baardzo Cię rozumiem:)Co do stempli-to musiałam dokupić bloczki akrylowe.Niestety nie wiem nic na temat stemplowania tkanin.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBiscornu jest śliczne :).
OdpowiedzUsuńElfik już wygląda cudnie :).
Mój mąż jak widzi u mnie kolejne pudełko to burczy już niemiłosiernie hihi.
Oj zazdroszczę Ci tylu cudownych przydasi :).
Witaj!!Ależ Ci zazdroszczę takiego Męża :)Przepiękne prezenty!! A teraz pozwolisz, że wrócę do bloga Twego :) Bo chwileczkę czasu mam :) ściskam Cię serdecznie i dziękuję za wizytę!! Mam nadzieję, że będziesz częstym gościem :)
OdpowiedzUsuńKochana Luno! Przede wszystkim życzę Ci powrotu do zdrowia i gratuluję pięknej rocznicy ślubu oraz wspaniałego Męża! Baaaardzo mi się podoba Twoje różane biscornu i różana serweta, tym bardziej, że ten motyw jest bliski mojemu sercu:) Podobnie rzecz się tyczy elfa:) Co do koralików, polecam się na przyszłość i dziękuję za tak miłe słowa!:) Teraz pozostaje nam tylko czekać na Twoją kolejną, zjawiskową pracę! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBiscornu z różyczką piękne, elfik zapowiada się cudnie, a prezenty - takich bym nie odmówiła. Ale przede wszystkim gratuluję rocznicy ślubu i życzę rodzinie tylko dobrych dni na przyszłość!
OdpowiedzUsuńBoże ależ cudownie Ci:) W otoczeniu róż hmmm kobieco...
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji rocznicy, gratuluję też męża :)) Prezenty sprawił cudne. A Twoje hafciki jak zawsze wyglądają pięknie. pozdrawiam i życzę dużooo zdrówka.
OdpowiedzUsuńCudowności:) Gratulacje z okazji rocznicy!
OdpowiedzUsuńJa mam dokladnie tak samo stres dziala na mnie bardzo dopingujaco.
OdpowiedzUsuńBiscornu sliczne, fajnie mu z rozyczka. Gora muliny jakze artystycznie wyglada;) poczytam tu moze ktos wpadl na fajny pomys przechowywania jej, bo u mnie w woreczkach.
Prezenty wow, fajnego masz meza:))
pozdrawiam
Dziewczyny bardzo Wam dziekuje za te wszystkie zyczenia.. czuje się lepiej , chociaż pewnie niektóre dolegliwości jeszcze zostaną .
OdpowiedzUsuńZrobiłam nieco porządku w mulinkach ,lawendowym pudełu i koronkach .. teraz musze wymyslec gdzie to złożyc w jedno miejsce..
Same wspaniałości, a ten hafcik z elfem prześliczny
OdpowiedzUsuńRóżane fascynacje są i moimi. Ale jakoś dotąd niewiele ich u mnie. Za to Twój igielnik bardzo ładny i pani nauczycielka będzie zachwycona!
OdpowiedzUsuńA po otrzymaniu takich prezentów można się spodziewać kolejnych cudów w Twoim wykonaniu :)