Witajcie !
Bardzo Wam dziękuję za pochlebne opinie na temat mojej nowej pracy.
Wiem ,że Trish Burr to nie jest , ale od czegoś trzeba zacząć !
Wiem ,że Trish Burr to nie jest , ale od czegoś trzeba zacząć !
Postanowiłam pokazać Wam więcej z uwagi na to ,że przez kilka następnych dni nie będę
mogła zajrzeć do mojej elfki , ale postaram się ją skończyć jak najszybciej.
Cały ubiegły tydzień praktycznie nie wychodziłam z domu... no cóż pogoda robi swoje,
a jutro muszę iść do pracy i raczej na tego typu przyjemności nie będę mieć czasu.
Chciałam Was ponownie zachęcić do spróbowania tego rodzaju haftu , nie sugerujcie się ,
że na początku nie wychodzi tak jak trzeba ! wierzcie mi ja też nie jestem zadowolona z efektów!
Kładę nici raczej intuicyjnie i nie zawsze mogę przewidzieć efekt .
Gdybym miała wzór krzyżykowy to pewnie bym machnęła ręką i zrobiła ten haft tradycyjnie.
Ale skoro nie mam wzoru a grafika bardzo mi się podoba to postanowiłam zmierzyć się
z nią w sposób który obserwujecie. Jeśli końcowy efekt będzie zadowalający to już mam na oku
inne obrazki tego autora :) Myślałam nawet o wersji elfki mniej ubranej hi hi :)
Ale o tym będę myśleć kiedy przyjdzie pora.
Zwróćcie uwagę na skrzydła elficzki , może to nie jest bardzo widocznie ale użyłam 2 rodzajów
nici perłowych , na spódniczce widoczna mulina Pearlescent Effects E966 i na skrzydełkach
Pearlescent Effects E747 , to moja wariacja kolorystyczna , kolory dobierałam na wyczucie
dlatego nie mogę przewidzieć efektów całości , mam tylko nadzieję , że zmieszczę się w gamie kolorystycznej obrazka. Zresztą kto wie jakie na nim naprawdę są kolorki.:)
Jeszcze na koniec dodam , bo możne kogoś to interesować ,że wyszywam jedną nitką muliny ,
wiem ,ze to bardziej pracochłonne , ale jakoś tak bardziej mi się podoba.
Pamiętajcie ,że jednocześnie Luna hi hi kolejna , wyszywa kota i zaprasza wszystkich chętnych do
zmierzenia się z tą ciekawą techniką. Jeśli uda mi się w zadowalający sposób wyszyć elfkę
to zabieram się za kota...
Wszystkich serdecznie pozdrawiam , dziękuje za każde słowo które zostawiacie pod postem i nie tylko...
Życzę Wam spokojnej i pogodnej niedzieli...
Luna.
Elfka wygląda pięknie. Chyba tez muszę potrenować haft płaski. Żeby tylko czas jeszcze na to znaleźć...
OdpowiedzUsuńWow, coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńNo cudo prawdziwe, ja też tak chcę wyszywać, zazdroszczę talentu i podziwiam....Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMusisz tylko zacząć... a potem pójdzie już tylko lepiej.
UsuńA mi szczeka opadla... Jestes mistrzynia tego rodzaju haftu, zazdroszcze talentu... :) Piekne!
OdpowiedzUsuńIle razy to moja szczęka leżała na podłodze! przynajmniej raz jest to cudza :)
Usuńpozdrawiam.
Podziwiam cierpliwość :) Elficzka piękna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No to się napracujesz przy tym ślicznym obrazku, jeśli jedną nitką muliny haftujesz. Podziwiam Twoją pracę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle , krzyżykami tez bym musiała pomachać tutaj gorsza jest technika.
UsuńPięknie haftujesz! Przyglądam się szczegółom - ciekawa jest różnica między gładkością elfich skrzydełek a puszystością piórek sikorki - niby taka sama nitka a zupełnie inny sposób prowadzenia ściegów - i całkiem inny efekt! ... mam nadzieję, że kiedyś się tej sztuki nauczę... :)
OdpowiedzUsuńOj bałam się ze ktoś zwróci uwagę na te szczegóły własnie hi hi nie jestem zbyt zadowolona z efektów , ale wybrałam połączenie w tym obrazku różnych ściegów , może następnym razem będzie inaczej? sama jeszcze nie wiem.
UsuńAle mnie się to właśnie bardzo podoba - gładkie wygląda gładko, a puchate - puchato :)
UsuńNo mam nadzieję że tak wygląda.
UsuńPrzecudne cudowności kochana mi te elfy tak po głowie chodzą ale z mą ślępotą ? to ja sobie mogę - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńJa muszę zmienić okulary do haftu bo tez ślepnę , ale tu nie haftuje się źle , to nie len z liczonym wzorem krzyżykowym! to by było dopiero wyzwanie.
UsuńGratuluję :) Nigdy bym nie pomyślała, że to dopiero początki przygody z tego rodzaju techniką. Haft wygląda bardzo profesjonalnie, najbardziej podobają mi się piórka na główce ptaszka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hmm nie wiem co odpowiedzieć , bo ściegiem płaskim wykonywałam już wielokrotnie , chodziło mi bardziej o technikę cieniowania by uzyskać określony efekt , np piórka ptaka jak w tym wypadku.
UsuńOjej...! Prześliczna ! Również przemiłej (elfiej?) niedzieli:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, zupełnie inna jest faktura ciała elfki, a inna - sikorki. Haft jedną nitką to jest dla mnie najwyższy stopień wtajemniczenia.
OdpowiedzUsuńArachne nie jest tak źle jak wygląda ! wbrew pozorom wypełnienia szybko przybywa.A aby uzyskać pożądany efekt czasem trzeba jedną nitką , szczególnie gdy chodzi o małe powierzchnie no twarz.
UsuńHaft przecudowny jesteś Wielka.
OdpowiedzUsuńWoo ale pięknie.
OdpowiedzUsuńświetnie, a głowa ptaszorka to już mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńCoraz piękniej, zdolniacha jesteś:)
OdpowiedzUsuńSzybciutko zaspokoiłaś mą ciekawość;) Fantastycznie wychodzi! Główka ptaszka,włosy i skrzydełka elfika cudownie dopracowane.Dodatek perłowych nici dał świetny efekt. Przepięknie!
OdpowiedzUsuńTo szalenie pracochłonne !!! I jeszcze w dodatku podnosisz sobie poprzeczkę , wyszywając jedną nitką :) Piękny obrazek powstaje. Szacunek :))
OdpowiedzUsuńNo cóż wydaje mi się ,ze wtedy haft wygląda delikatniej , a myślę ,że to konieczne by twarz miała jakieś rysy a nie była zamazaną plamą.
UsuńW takim hafcie dla mnie najtrudniejsze było ciało, zwłaszcza twarz. Czy Ty też tak masz?
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się skrzydła. Moim zdaniem tu najładniej wyszedł Ci ścieg pierzasty cegiełkowy naprzemienny. I podoba mi się w nich delikatne cieniowanie barw :) Świetnie, że jedna nitka. Tak trzymaj!
Bardzo mnie ciekawi ostateczny efekt :)
Mam na myśli elfie skrzydła :) i dolna część sukienki też świetna :)
UsuńDokładnie ! najwięcej czasu zajęła mi decyzja by zacząć wyszywać twarz, to był mój pierwszy raz!!!!!!!!!!11 nie wiedziałm co z tego wyniknie , ale przyszedł moment ,ze musiałam w końcu to zrobić:) Zapomniałąm ,ze te sciegi maja taka nazwe hi hi , jakoś mi tu pasowały , no i jedna nitka tez daje efekt.Cieszę się ze Ci się podoba , bałam się opini tych którzy maja więcej pojecia o tej technice niz ja :)
UsuńNiesamowite, prawdziwe cudo ;o)
OdpowiedzUsuńDla mnie jesteś mistrzynią, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochlebne zdanie na mój temat .Ale do mistrzyni długa droga.Pozdrawiam.
UsuńCały problem w tym wyczuciu, jak układać ściegi, Tobie wychodzi to świetnie! Ja mam zaledwie trzy prace w tej technice, ale bardzo mnie ona kusi.Cudna elfka!!!
OdpowiedzUsuńDanielo Ty jesteś mistrzynią w tej technice.
UsuńŚlicznie!!! Nie mogę uwierzyć, że to początki, haft wygląda bardzo profesjonalnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
piękny haft Gosiu :) pozdrawiam serdecznie Sylwia
OdpowiedzUsuńElfka fantastyczna. Czy to znaczy, że z kotów zrezygnowałaś? To była z Twojej strony taka podpucha? :))
OdpowiedzUsuńSuper ! Kiedyś tez próbowałam popełnić coś haftem cieniowanym i nawet wyszło , ale nie był to tak misterny wzór, że już o haftowaniu jedną nitką nie wspomnę ...Podziwiam i z niecierpliwością czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńślicznie to zrobiłaś...!
OdpowiedzUsuńpodziwiam
Ja zadnych niedoskonalosci nie widze. Haft wyglada naprawde wspaniale. Jestem ciekawa reszty ptaszka bo jego glowa pidoba mi sie najbardziej. Jak zywy! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny haft!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam:)
I like the idea we can trav el on a bird...If you visit my mblog this week you see Plume a book and bird non common.
OdpowiedzUsuńwonderful embroidery.
Thanks for your visit. I shall go again here!!
Anne from France
http://quilt007.free.fr
Śliczny motyw, pieknie wygląda już teraz :D
OdpowiedzUsuńOglądam Twoje prace to jak by Czarodzieja dotykała materiału i za każdym razem opowiadała inną opowieść, życzę dużo pomysłów i cierpliwości w pracy i gorąco pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńcudniście.....więcej nie wyksztuszę Małgosiu...:))
OdpowiedzUsuńŚliczna wychodzi, po prostu śliczna Luna :) Pełna seksu mimo, że bez gołego tyłeczka hi, hi, hi.
OdpowiedzUsuńco jeden post to ładniejszy:))
OdpowiedzUsuńFuerte trabajo, sin palabras!!!!!!!!!!!!! Feliz domingo.
OdpowiedzUsuńWpisałam sobie w google Pascal Moguerou i co mi wyszło,jak myślisz????same zdjęcia z Twojego bloga:))))czyś Ty wszystkie obrazki jego autorstwa wyhaftowała????podziwiam Cię:))))bardzo mi się podobają ptaszki haftowane tym sposobem:))wyglądają jakby były z puchu:)))
OdpowiedzUsuńTo po prostu dzieło sztuki....Jestem dumna z Ciebie....Masy złote ręce do haftu...Cieplutkie buziaki pa....
OdpowiedzUsuńPiękny haft, jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńHaft wyszedl przeslicznie..i gdybys nie pisala ze to poczatki to bym pomyslala..no coz.Luna potrafi, to jej hobby...ale jak na poczatek to wielkie brava.)
OdpowiedzUsuńJa się piąty raz zabieram za skomentowanie tego wpisu i zawsze coś mi przeszkadza. Tak jak myślałam sikorka jest śliczna, a na skrzydełkach widać bardzo dobrze opalizujące refleksy. Bardzo ładny w ogóle jest ten wzór i bardo do ciebie pasuje. Życzę spokojnego tygodnia i ściskam mocarnie.
OdpowiedzUsuńogrom pracy, cudnie :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, piękna praca :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita z tym haftem, bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńszczekę ma na ziemi nie wiem kiedy wróci na miejsce, główka ptaszka boska w ogóle mistrzostwo świata:) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńVery pretty !
OdpowiedzUsuńPiękny haft, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńale cudowny uwielbiam elfy
OdpowiedzUsuńZatkało...mnie....Piękny!
OdpowiedzUsuńNiekwestionowane mistrzosto! Prawdziwe cudeńko, napatrzeć się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNa mnie też hi hi :)
UsuńNo ja na pewno nie zgadnę gdzie przesadziłaś bo dla mnie to po prostu imponujące, brak mi słów, nie mogę się napatrzeć, pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ! Przepiekny haft i tylko wytrawne oko możezauważyć jakąs "przesadę" :-) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń