Chyba jednak nie umrę.. chociaż wczoraj myślałam jeszcze inaczej. Gardło boli mnie ale dusi jak nie wiem co. No ale przy zapaleniu oskrzeli tak juz jest.. jeśli nie pozbędę się tego paskudztwa które powoduje ,że średnio co 2 miesiące mam zapalenie płuc to jest duża szansa ,że wykończę się do końca roku. Dlatego też muszę się spieszyc by zrobic jak najwiecej hafcików... chyba zaczynam bredzić ale tak mam przy chorobie.
W przerwie miedzy różanymi motywami ,których z oczywistych powodów nie mogę teraz pokazać powstało serduszko z bratkiem, będzie trwalsze niż te na moim balkonie.
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy , kiedy zaczynam lepiej sie czuć to planuję kolejne hafty ale najpierw wymianka.. nawet dzisiaj w nocy mi sie śniła. Boję się ,że nie zdążę. Strasznie to przeżywam.
a teraz kilka fotek z mojego balkonu
Oczywiście róża, w tym roku pierwszy raz zakwitła i cieszy moje oczy,
żałuję tylko,że jej kwiaty są takie nietrwałe.
Musiałam ją niestety spryskać z obawy przed tym by nieproszeni goście nie zjedli wszystkich liści.
Mogę godzinami patrzeć na te kwiaty..
Mam w planach zrobić jeszcze kilka drobiazgów z motywem różanym.
Mój tata ostatnio stwierdził, że mi odbija jeśli chodzi o kwiaty.. myślę ,że ma racje i to nie tylko w sprawie kwiatów ha ha.
Patrzac na te kwiaty cały czas planuję , podpatruję i .. brakuje mi czasu!
No to wracam do pracy póki mam siły , muszę się zastanowić jak ukończyć to o czym nie mam pojęcia ha ha.
Któż nie uwielbia kwiatów, jeszcze pięknie kwitnących!A serducho skombinowałaś piękne!Dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze zdrowiej tu i Nas nie strasz. Po drugie: serce bratkowe piękne (moje bratki też już padły), haft płaski to dla mnie udręka, zrobiłam parę rzeczy w życiu ale nigdy nie byłam z nich zadowolona. Po trzecie: Twoje róże na balkonie są przepiękne, też bym się godzinami na nie patrzyła :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTwoje prace ogromnie cieszą moje oko. Zwłaszcza haft płaski a Twój balkon jest po prostu bajeczny. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWracaj jak najszybciej do zdrowia. Twoje prace i róże na balkonie śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, już mi nieco lepiej to i życie wraca .
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój haft płaski! Śliczne motywy nim robisz. Nie wspomnę już o tej pięknej podusi z elfem i śnieżycą - ilekroć u Ciebie jestem zawsze na nią patrzę.
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia !, a nie na drugi świat się już wybierasz!
Kwiaty śliczne, ja również mam słabość do kwiatów :)
bratki śliczniutkie, a przy okazji dowiedziałam się,że istnieje coś takiego jak haft płaski. Normalnie nie wiem , ale mnie to wciągnęło. haftować oczywiście nie będę ale mogę godzinami na to patrzeć. Pozdrawiam Kinga, I zdrowiej tak raz a dobrze.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: napij się witaminek,
OdpowiedzUsuńpo drugie: teraz będę zachwycać się Twoimi wspaniałymi różami. Chyba należę do tych samych co i ty. Mam fioła na punkcie kwiatów, czasem choroba ta się nasila, czasem przebiega spokojnie. Zazdroszczę róż (tfu,tfu) są cudne!!! Musze poważnie zastanowić się nad ich hodowlą, przewertować poradniki, bo chyba robię coś nie tak, ni groma nie chcą się przyjąć. Nie poddaję się będę miała takie piękne w ogrodzie jak i TY:)Pozdrowionka