Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem. Nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć.
/Jostein Gaarder/

środa, 12 października 2011

Jest albo nie jest..


Dziewczyny mam mały problem... nie jestem aż tak długo na blogu by wiedzieć co w tej sytuacji zrobić. Otóż na początku wakacji napisała do mnie jedna osoba , która tworzy różne cuda na swoim blogu , pod jednym z komentarzy napisałam Jej , że przydały by mi się  takie drobiazgi... Ona napisała w mailu , że chętnie wezmie udział ze mną w wymiance.. ja miałam zrobić Jej  haftowane poduszki  z pewnym motywem. Uprzedziłam Ją , że to trochę potrwa z uwagi na moje zobowiązania. Jakiś czas temu wysłałam maila ze zdjęciem 1 gotowej poduszki , aby oceniła czy o to Jej chodziło.. i od tej chwili cisza. Nie uzyskałąm żadnej odpowiedzi , chociaż pisałam maila jeszcze 2 krotnie , zostawiłam wpis na blogu i nic. Jestem w punkcie wyjscia, bo nie wiem co zrobi? Napisałąm , że jeśli zrezygnowała z wymianki to ma tylko powiedzieć , poduszki się  nie zmarnują .. i nic .. zupełnie nie wiem co robic bo czuje się  głupio. Nie wiem czy zrezygnowała , czy też nie i co ja mam z tym fantem zrobić? Może doradzicie? Jestem daleka od wydawania opini , może zmieniła adres mailowy, może chciała się wycofać , ale chciałabym o tym wiedzieć. Do dzisiaj miałam jeszcze wątpliwości wstrzymywałam się z umieszczeniem tego posta , przed kilkoma godzinami  umieściłam komentarz pod Jej pracą , gdzie już jeden komentarz był ( komentarze są zatwierdzane przez właścicielkę bloga), przed chwilą sprawdzałam .. były już 2 komentarze , ale mojego nie było. Nie chodzi mi o to czy moje komentarze są publikowane czy też nie. Chodziło mi tylko o to czy czyta to co piszę.! Bo naprawdę żle sie z tym czuję.. i nie wiem czy nadal jestem związana ta wymianką!!!!!!!!!!!? Poradżcie   bardzo Was prosze tylko nie komentujcie Jej postepowania bo nie o to mi chodzi. Może ma jakies powody róznie bywa. Piszę tego posta dlatego aby kiedys nie znaleść sie na jakiejś czarnej liście he he z powodu nie wywiązania się z wymianki. Napiszcie co o tym sądzicie?.

16 komentarzy:

  1. Tak to już bywa!Ludzie są różni, ale powinno jasno stawiać się sprawy!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę ze w takiej sytuacji nie masz już wobec niej zobowiązań, a poduszka znajdzie nowego nabywcę, zrobiłaś co mogłaś w tej sprawie i kropka. Finito, zamiast się zamartwiać wrzuć na bloga to swoje cudo to chociaż my oczy nacieszymy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Olałabym - trywialnie mówiąc... Nie masz sobie nic do zarzucenia, różnie bywa, a takie sytuacje się zdarzają... Nie przejmuj się już tym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyobrażam sobie, że źle się z tym czujesz i nie wiesz co masz myśleć. Różne rzeczy po głowie chodzą a paradoksalnie uczciwi myślą, że to oni coś źle zrobili. W takiej sytuacji jestem jak najbardziej tego samego zdania co koleżanki. Daj sobie spokój. I nie zaprzątaj sobie tym już głowy. Nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż , to się zdarza, ja lubię jasne sytuacje, myślę,że Twoja sytuacja też już się wyjaśniła , popieram koleżanki!

    OdpowiedzUsuń
  6. różnie bywa...
    na Twoim miejscu poczekałabym jeszcze chwilę i po upływie tygodnia czy dwóch uznała wymiankę za nieaktualną:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziekuję za te komentarze.. bo powiem szczerze od dawna nie dawało mi to spokoju. Zaczekam jeszcze jakiś czas i potem zrobie jak podpowiadacie, chociaz nie czuje sie w tej sytuacji zbyt komfortowo. Pierwszy raz coś takiego mi sie zdarza , potrafie bardzo dużo zrozumiec , ale trudno mi zrozumiec to milczenie..

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakieś powody Ta Osoba na pewno ma. Z tego, co Ty piszesz, widzę, że raczej spokojna z Ciebie babka i, że nawet, jeśli druga strona zrezygnowała z wymianki, nie będziesz brać Jej to za złe. Tym bardziej nie rozumiem ten brak jakiejkolwiek reakcji.
    Ja bym chyba napisała jeszcze raz, że ze względu na brak reakcji z Jej strony, uznaję wymiankę za nieaktualną. I dodałabym jeszcze, że nie mam pretensji a jedynie mi trochę przykro, że Ta Osoba nie darzy mnie szacunkiem na tyle, aby do mnie odpisać. I to chyba tyle.

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tego co napisałaś wynika że Twoje komentarze musiała odczytać, tylko po prostu ona nie dopisuje. Ja bym się tym nie przejmowała, Ty się z umowy wywiązałaś. Jak będzie chciała to przecież wie gdzie Cię szukać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No cóż chyba macie racje i będę musiała jeszcze raz napisać ,tak jak piszecie... ale czuje się z tym bardzo niewyrażnie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Małgosiu, na forum mogę zaświadczyć wszem i wobec, że umawiając się z tobą na stworzenie jakiejś pracy ( w moim przypadku cudowny woreczek lawendowy) piszesz często i przesyłasz do zatwierdzenia swoją pracę. Właśnie za chwilkę będę się chwalić moją zdobyczą od ciebie na blogu:) A co do tej osoby - powinna napisać, że rezygnuje z wymianki i tyle. Różnie w życiu bywa. A ty i tak na swoje cuda znajdziesz chętnych:) Pozdrawiam cię serdecznie Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuje Sylwio za te słowa..ale i tak czuje sie głupio...

    OdpowiedzUsuń
  13. Z wymianami różnie bywa ... człowiek wkłada serce w swoje prace , stara się ,a zamian (bardzo nieliczne przypadki ale się zdążają)ZONK !!! W Twoim przypadku nie rozumiem tej drugiej blogowiczki, przecież to z jej strony padła propozycja wymianki. Niepoważna osóbka .Czytając powyższe komentarze chętnych na prywatną wymiankę znajdziesz na pewno bardzo dużo , tworzysz cudeńka . Jeżeli kiedyś będziesz chciała to możesz mnie wpisać na listę :) :) :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochana, sprawę masz juz rozwiązaną. Ja z moim podaj dalej jestem w lesie ale dziewczyny są na bierząco informowane. Muszę się obronić i wtedy nie ma zmułuj się. Jeżeli ten ktoś nie ma czasu nawet na dwa słowa do Ciebie , to sorki, nie wart jest Twojej pracy i Twoich piknych dziel.
    Buziole i glowa wysoko do gory

    OdpowiedzUsuń
  15. Sądzę, że nie jesteś zobowiązana do wymianki i swobodnie możesz sprzedać/rozdać poduszki. Może umieść je na blogu, chętni znajdą się na bank. Ta osoba z jednej strony zachowuje się trochę niepoważnie, z drugiej, mogło jej wypaść coś ważnego.

    Mały offtop: niedawno szukałaś lnu, czy znalazłaś? Trudno w sklepach znaleźć len dobrej jakości.
    Ja do mojego samplera użyłam szarego płótna ze starych zapasów, prawdopodobnie z przełomu lat 80' i 90'. Haftowałam na nim również krzyżykami, ponieważ ma piękny kolor i niemal idealnie kwadratowy splot. Do następnych haftów liczonych chciałabym kupić lny Zweigartu.
    Obecnie rozglądam się za lnem m.in. do haftu białego. Kiedyś polska "lnem stała". Haft biały czy kolorowy nie wymaga idealnie równych nitek, tylko w miarę gęstego splotu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem "świeża" w blogowaniu i ciężko mi się w wielu sprawach połapać, ale takie zachowanie po prostu nie powinno mieć miejsca, ani w realu, ani w internecie. "Są ludzie i taborety" jak mawiał pewien mój kolega !

    OdpowiedzUsuń

Prawo autorskie



Wszystkie prezentowane na blogu prace, a także zdjęcia są mojego autorstwa (chyba, że jest napisane inaczej) i są moją własnością. Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dziękuję za zrozumienie.

Wyzwanie w szufladzie

Tusal 2014

Tusal 2014
Daty nowiu w roku 2014 01.01.2014 30.01.2014 01.03.2014 30.03.2014 29.04.2014 28.05.2014 27.06.2014 27.07.2014 25.08.2014 24.09.2014 23.10.2014 22.11.2014 22.12.2014

TUSAL 2013

TUSAL 2013
Mój słoiczek i jego ozdoba...

Spis Blogów Robótkowych

I edycja konkursu na najbardziej twórczo zakręcony blog

Candy