Motyw który pokazałam w poprzednim poście tak bardzo się spodobał i dlatego zostałam zmuszona na wyhaftowanie go po raz kolejny na woreczku. Obecnie robię kolejny woreczek z tym wzorem i powoli jestem nim znudzona , nie mam zwyczaju powtarzać haftów , ale ten akurat robi się bardzo szybko i dlatego pewnie ulegam prośbom.
A tak prezentuje się całość.
Jestem bardzo zadowolona bo udało mi się wywiązać z wszystkich zabaw blogowych ,pozostają jeszcze zobowiązania indywidualne o których pamiętam aczkolwiek nie miałam czasu wcześniej ich zakończyć.
Dla mnie to nie jest koniec świątecznych haftów i upominków z tej okazji , będą jeszcze długo powstawać , ponieważ okres Bożego Narodzenia nie kończy się w dniu 25 ani 26 grudnia .
Chciałam jeszcze wyhaftować bombkę będę zadowolona jeśli uda mi się zrobić chociaż jedną.
niestety tak jak pisałam kiedyś doba ma tylko 24 godzin a my musimy sypiać. Przygotowuje się do kolejnego candy , ponieważ jak ten czas sprzyja obdarowywaniu , ale muszę jeszcze sie zastanowić co to mogło by być.
Czy pisałam już ,że jedną z moich wad jest niezdecydowanie? od dzieciństwa utrudnia mi życie , troszeczkę jest lepiej , ale ta wada bardzo uwydatnia się w moim blogowym życiu i dlatego proszę Was o wyrozumiałość , ponieważ czasem z tego powodu mam różnego rodzaju opóżnienia.
Woreczek jest cudowny!!!
OdpowiedzUsuńA ja napiszę Ci tak: tak mnie czarowałaś swoimi haftami, że odważyłam się i też popełniłam haft płaski, zobaczysz go niedługo! A Twój woreczek znowu z przyjemnością podziwiam!
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz dobrze. U mnie doba trwa 24 godz. a u Ciebie 48 więc dlatego tyle tego robisz, hihi.
OdpowiedzUsuńKochana, cudne hafciki, jestem pod wrażeniem. Skoro Daniela spróbowała może ja również się skuszę.
Buziole i miłe przedśiwątecznego naciągania doby.
Just lovely, really impressive!
OdpowiedzUsuńPiękny ten woreczek! Moje hafty płaskie żyją swoim życiem i jakoś nie chcą trzymać się wytyczonych linii, ha,ha! Ale twoje są cudowne! Pozdrawiam!aga
OdpowiedzUsuńWoreczek jest śliczny, nawet gdybyś robiła je hurtowo, chętnych nie zabrakłoby;-)
OdpowiedzUsuńDanielo w takim razie będę ''czarować'' więcej aby zachęcić tych którzy się nie mogą zdecydować do tej trochę niedocenianej techniki.
OdpowiedzUsuńKajka he he chyba msz racje , czasem mam wrażenie ,że moja doba to 48 godzin, i oczywiście tez zachecam do spróbowania.
aga melnik moje pierwsze prace tez miały problem by utrzymac linie..
przepiękny! taki delikatny...
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękny, delikatny haft... Uroczy woreczek!
OdpowiedzUsuńPięknie świąteczny woreczek :)
OdpowiedzUsuńWoreczek śliczny, do Twojego pięknego haftu wspaniałą ozdobą jest ta koronka :) Ja też czasami jestem niezdecydowana, w końcu w dzisiejszych czasach we wszystkim mamy ogromny wybór i człowiek może dostać poplątania z pomieszaniem :)
OdpowiedzUsuńBuongiorno carissima.
OdpowiedzUsuńFinalmente riesco a passeggiare nei blog meravigliosi! Le tue creazioni sono magiche davvero!
Ti faccio tantissimi auguri di Buon Natale e per un anno migliore...
Un abbraccio forte forte, *Maristella*.