Dziewczyny ten post miał być o planach , postanowieniach noworocznych , miałam podsumować czas mojego niedługiego blogowania z Wami a tymczasem boli mnie głowa od walenia nią w ścianę!!!! Biję się w piersi i powtarzam jak w tytule .
MEA CULPA , MEA CULPA
Już spieszę z wyjaśnieniem . Kiedy zakładałam bloga moja wiedza na jego temat w sprawach technicznych była znikoma i ta wiedza nie powiększyła się zbytnio.. podałam w nim adres ponieważ był konieczny do założenia strony i szczerze powiedziawszy nie potrafie tego zmienić
antea1@wp.pl
I tu zaczyna się problem... od bardzo dawna nie korzystałam z tego adresu i siłą rzeczy nie czytałam maili od Was!!!!!!!!!
Jestem zrozpaczona , ponieważ część z Was pewnie poczuła się zignorowana i zlekceważona!
Dzisiaj zupełnie przypadkiem olśniło mnie , że ktoś mógł odpisać na ten adres...
Cóż mogę powiedzieć mój mąż pokiwał głową i powiedział gbur i kobiecy ''geniusz'' ! i pewnie ma rację..
BARDZO WAS WSZYSTKICH PRZEPRASZAM!!!!! nie było to moim zamiarem , wszyscy którzy czekali na odpowiedz dostana ja z dużym opóżnieniem.. pisałam Wam już kiedyś o moich wadach , to kolejna na mojej liście , robię czasem coś bez przemyślenia i nie biorę pod uwagę konsekwencji tak jak dziecko buuuuuuuuuuuuu ,ale nim nie jestem i dlatego przyznaje się do winy. Możecie żądać satysfakcji!
Bardzo WAs proszę aby pisać do mnie na adres
magr1@tlen.pl
O ile jeszcze ktoś zechce napisać!
A teraz idę pomyśleć nad sobą nim napiszę kolejnego posta...
Jesteś wyjątkowa, wiesz???
OdpowiedzUsuńucha-chałam się do łez, oczywiście nie z tego, ze podałaś nie ten adres @, który zamierzałaś :-) ...ale z Twojego słodkiego poczucia winy:)*
Myślę, że nie znajdzie się Taki, Kto mógłby Ci nie wybaczyć...czegokolwiek w życiu!!! Pozdrawiam serdecznie i już wklejam sobie Twój blog do mojego świata xxx :-))
Kochana Magdo , teraz to mnie zaskoczyłaś ... ja nie wiem czy osoby które daremnie czekały na odpowiedz myslą to samo ale ja bym była przynajmniej zawiedziona dlatego tak mi wstyd...i mam nadzieję ,że Twoje słowa będą prorocze i nikt nie będzie chował urazy...
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńale miło się zrobiło :) MagdaLena ma rację- jesteś nie tylko wyjątkowa, ale i przesympatyczna, więc nie masz się o co martwic :) jeżeli ktoś poczuł się zignorowany, to po przeczytaniu Twojego posta na pewno zmieni zdanie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTez mysle, ze masz wybaczenie od wszystkich - za taki mily i wesoly post, poza tym mysle, ze nie ma wsrod nas takiej, ktorej by sie nie zdarzyla jakas pomylka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
hehehe ale ty jestes fajna heheheheheh no rozbawilas mnie do lez hehehehhe
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, czy coś pisałam na ten nie odwiedzany adres, jeśli tak, to nie musiało być nic ważnego!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń...no to czekam na plany na Nowy Rok, pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuń...no to czekam na plany na Nowy Rok, pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńoj tam, oj tam :D zdarza się :P
OdpowiedzUsuńpozdrowienia ^^
Oj, Kochana, nie przeżywaj:) nawet jeśli ktoś czekał, a nie odpisałaś, teraz na pewno zrozumie i jeszcze się uśmieje jak wszystkie wyżej piszące z Twojej rozpaczy;)
OdpowiedzUsuńszkaradnie to brzmi, to śmianie się z rozpaczy, ale naprawdę jesteś przemiła i urocza:D:):)
roztrzepany zawsze zrozumie drugiego potrzepańca:):)
przypaliłaś kiedyś jajka na twardo?:) sprawdzałam-da się;):):)