Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem. Nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć.
/Jostein Gaarder/

poniedziałek, 9 września 2013

Wrześniowy post TUSALowy


Witam Was serdecznie po miesięcznej przerwie jak do tej pory najdłuższej !
Czasem tam bywa ,że wszystkie przyjemności musimy odłożyć na bok i zając się tym co ważniejsze...
Nie będę się nad tym tematem rozwodzić myślę , że każda z Was miała takie chwile i doskonale to rozumie.
Zaczynam postem TUSAowym z prezentacja mojego słoiczka jego ozdoby czyli fotelika na którym miała
zasiąść moja dama a tymczasem nadal okupuje go przepiękny elfik. Zastanawiam się czy pewnego dnia nie dojdzie do detronizacji...


Bardzo się cieszę ,że chociaż niektóre z Was za mną tęskniły... bo ja za Wami ogromnie !
Mam zaległości w oglądaniu tego co zrobiłyście w tym czasie , ale mam nadzieję , że długie
zimowe wieczory pozwolą mi nadrobić te zaległości .


Jeśli chodzi o moje prace to nie mam się w zasadzie czym pochwalić , mam kilka nieopublikowanych , które powstały znacznie wcześniej a poza tym w zasadzie nie miałam czasu na igłę i nitkę .
Nie pamiętam takich jałowych pod tym względem wakacji ! Ale mam wielka nadzieję , że to się  niedługo zmieni i będę mogła pochwalić się tym co mi w duszy gra !
Kilka dni temu powróciłam do moich robótek i znowu muszę odłożyć elfy i zając się nieco inna tematyką.
Podpowiedz macie na nowym banerku. Przepraszam te z Was do których jeszcze nie wysłałam paczuszek z upominkami , leżą w szufladzie i... nie mam kiedy tego zrobić.. wiem , że to trudno wytłumaczyć , ale proszę nie starajcie się mnie zrozumieć bo czasem nie idzie.


Chciałam się też pochwalić moim nowym nabytkiem miniaturowymi papryczkami chili , na tle których prezentuje słoiczek. Są rewelacyjne pod każdym względem , pięknie wyglądają jako ozdoba i wspaniale
smakują w potrawach , szczególnie kurczaku , ale uwaga ! są bardzo ostre !
 Wystarczy jeden maleńki owoc by nadać potrawie bardzo pikantny smak.




Szkoda tylko , że są jednoroczne i nie mogą zdobić mojej kuchni w zimie. 
Chyba , że jest inaczej??????
Mam zamiar zasuszyć część , nie wiem tylko czy uda mi się to zrobić hmm na słońcu . Może któraś za Was
to robiła wcześniej i podzieli się radami  , będę bardzo wdzięczna.



Tak bardzo mam niedosyt lata i słońca ,że nadal kupuje małe krzaczki lawendy , tylko co ja z nimi zrobię w zimie ? Nie mam tyle miejsca pod balkonem by posadzić je w gruncie . Może ustawię u rodziców w mieszkaniu części która jest mało ogrzewana co myślicie o tym pomyśle?

Chciałam jeszcze poinformować , że to nie koniec moich hamakowych wspomnień !
w dalszym ciągu co jakiś czas będę dzieliła się wspomnieniami i wrażeniami z wakacji. Obiecałam Was jeszcze zabrać na mazurskie zamki , pokażę jeszcze kilka interesujących zdjęć i zdradzę w które miejsce w Polsce można pojechać na wakacje lub krótki wypoczynek , gdzie entuzjaści żeglowania znajda dogodne warunki a zapaleni nurkowie mogą ponurkować , a szczury lądowe które uwielbiają pływać będą mogli rozkoszować się czysta i ciepłą wodą.

A teraz żegnam Was i mam nadzieję , że już niedługo dokonam kolejnego wpisu.
Całuję Luna.

38 komentarzy:

  1. Śliczne to pudełeczko. Urzekł mnie ten haft.
    Papryczki również planuję zakupić.
    Śliczny lawendowy banerek ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się ,że Ci się podoba banerek i moje tusalowe prace.

      Usuń
  2. no czekamy cierpliwie... ja nadal przymierzam się do Nimue... mam już wzory... jeszcze tylko odwagi mi brakuje...
    pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachecam do spróbowania , bo te wzory wciągają na maxa i odwagi !

      Usuń
  3. Chwilę mnie nie było...a u Ciebie tyle wspaniałości :)
    Fotelik cudowny...i bardzo pomysłowy !
    Pozdrawiam:)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to witaj po czasie błogiego lenistwa , mam nadzieję że dobrze wypoczęłaś i z nowym zapałem weżmiesz się za robótki.Papryczki pięknie rosną, muszę również pomyśleć o nich.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mam nadzieję ,że teraz tak bedzie , a papryczki warto mieć.

      Usuń
  5. Też mam takie papryczki, kupuję już kilka lat :) Wcale nie jest do końca tak, że są jednoroczne - moje rok temu spokojnie wytrwały do wczesnej wiosny i pewnie stałyby dłużej gdyby nie... mszyce :/ W tym roku zaopatrzyłam się więc w nowe roślinki i preparat na te paskudztwa - zobaczymy jak pójdzie :) Sprzedawca papryk powiedział mi, że po zebraniu wszystkich owoców można delikatnie przyciąć krzaczki i na wiosnę znów powinny pojawić się kwiaty, no ale nie dotrwałam do tego momentu :) Co do suszenia, to do tej pory suszyłam po prostu na słońcu (udaje się:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie ! te mszyce !, ale spróbuję je przezimować , najwyżej wiosną wyrzucę i spróbuję twojej metody suszenia , pozdrawiam.

      Usuń
  6. Niezmiennie zachwyca mnie haft wstążeczkowy-może kiedyś sama spróbuję. Papryczki śliczne też kiedyś miałam ale zawsze padają mi po ataku mszyc. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie straszcie mnie tymi mszycami, a haft wstązeczkowy nie jest taki trudny.

      Usuń
  7. papryźcki....mniam mniam:)) a lawendą zawsze można spróbować:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Sliczne masz gospodarstwo .piekne papryczki..a lawenda swietnie sie przechowa nawet w piwnicy(ja tak robilam).A u mnie Luna lawendowo ma byc na przyszly rok..gromadze poki co wszystko ,co ma kolor lawendy (moze mi w tym te pomozesz ?)hiihih..sorry..ale jestem niepowazna..daj zdjecia z Mazur,,mysle ze sie tam w przyszlym roku wybiore by mezowi kawalek Polski pokazac.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie zabierz męża do Polski, a w lawendzie Ci pomogę...

      Usuń
  9. Fotelik marzenie!!!! Nic dziwnego, ze elfik nie chce zmiany! Ogolnie wpis rewelacja! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, Ty mnie nie strasz zima! Ja jej nie chce i juz! U mnie dalej lato:) Jutro ma byc 34C :) Dzis "tylko" 28C :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty mnie nie draznij tą temperaturą buuuuuuuuu , ja tez chce do Ameryki !

      Usuń
  11. Piękne pudełeczko - haft wstążeczkowy zawsze wywoływał mój zachwyt !!! Papryczek niestety nigdy nie hodowałam a lawendę tylko w gruncie więc niestety nie pomogę ale życzę powodzenia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , no cóz ja swoje niektóre lawendy też wsadze do gruntu.

      Usuń
  12. Dobrze ,że już wróciłaś :) czekam niecierpliwie na kolejne posty i Twoje piękne dzieła .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi ,że czekałaś no i zapraszam do obejrzenia nowego posta.

      Usuń
  13. Fajnie, że wróciłaś. Mam nadzieję, że pełna sił i planów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, że wróciłaś już nie mogłam się doczekać kiedy będą nowe wpisy zaglądałam codziennie i dziś niespodzianka. A z ta lawendą ja też tak mam w tym roku, szał jej kupowania ciągle i nawet kupiłam suszoną do woreczków. Zapraszam do obejrzenia moich woreczków lawendowych http://haftkrzyżykowy.pl/lawendowe-woreczki/ Pozdrawiam Viola:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz zajrzałam i polecam innym , dla ułatwienia podawaj pod komentarzem link do strony.

      Usuń
  15. Dobrze, że już jesteś !
    Czekam z niecierpliwością na nowe prace ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez miło Ciebie przywitac a kolejne wpisy sie szykują.

      Usuń
  16. Piękny w doborowym towarzystwie :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę się bardzo z Twojego powrotu i z zapowiedzi nowych prac, których jestem ogromnie ciekawa. Tęsknię za Twoimi cudnymi haftami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chrana takie słowa to miód dla mojej duszy..i ego hi hi ale miło to przeczytać.

      Usuń
  18. No nareszcie już myślałam, że zapomniałaś o blogowych koleżankach...Buziaczki Mazurskie pa....

    OdpowiedzUsuń
  19. No jak bym mogła zapomnieć ! szczególnie Ciebie !

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej. :) a nie próbowałaś posadzić nowych papryczek z nasionek obecnych owocków?
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń

Prawo autorskie



Wszystkie prezentowane na blogu prace, a także zdjęcia są mojego autorstwa (chyba, że jest napisane inaczej) i są moją własnością. Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dziękuję za zrozumienie.

Wyzwanie w szufladzie

Tusal 2014

Tusal 2014
Daty nowiu w roku 2014 01.01.2014 30.01.2014 01.03.2014 30.03.2014 29.04.2014 28.05.2014 27.06.2014 27.07.2014 25.08.2014 24.09.2014 23.10.2014 22.11.2014 22.12.2014

TUSAL 2013

TUSAL 2013
Mój słoiczek i jego ozdoba...

Spis Blogów Robótkowych

I edycja konkursu na najbardziej twórczo zakręcony blog

Candy