W tamtym tygodniu , by zająć myśli zrobiłam przybornik.
Otrzyma go moja kuzynka , której w ostatnim czasie wiele zawdzięczam.
Będzie to mój skromny podarek jako akt wdzięczności...
Jego konstrukcja opiera się na oklejanym kartonie , to już drugi tego typu.
Tutaj możecie zobaczyć jak wygląda poprzedni.
Na haft wybrałam drobne kwiatuszki pochodzące ze wspaniałych wzorów
Kazuko Aoki .
Zwróćcie uwagę na to jak jest sklejony. Zabrało mi trochę czasu ,
zanim znalazłam sposób aby uzyskać wymarzony efekt.
Oczywiście ma swoje niedoskonałości , ale jak na
pierwszy raz , to jestem zadowolona.
Kiedyś na jakiejś stronie widziałam piękny przybornik , który otwierało się jak książkę.
Byłam nim zachwycona i zapragnęłam czegoś podobnego.
Chodziło mi aby uzyskać efekt ''grzbietu'' jak w książce lub zeszycie.
W poprzednim tą funkcję pełniła koronka , która utrzymywała dwie części razem.
Ale ja zapragnęłam właśnie tego ''grzbietu'' . Nawet udało mi się dopasować
mniej więcej wzór kratki na tkaninie ,
by grzbiet przybornika i jego tył schodziły się razem.
Wszystko jest klejone klejem ''Magik'' bez jednego szwu z nici .
Teraz już mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością , że ten klej sie sprawdza w takich
pracach , pod warunkiem , że się tego nie pierze hi hi .
W środku z lewej strony znajduje się usztywniona kieszonka na igły lub inne
płaskie akcesoria hafciarskie lub krawieckie.
Motyw haftu nawiązuje do tego z okładki , ale to już moja interpretacja
i wyobraźnia . Chciałam tylko nawiązać do motywu Kazuko i nieco urozmaicić okładkę .
Dlatego tez dokleiłam koronkę .
Kolory muliny tak jak w poprzednim hafcie.
Po raz pierwszy zastosowałam też nity , które mnie tak bardzo zachwyciły w tego
typu pracach . Pełnią bardzo wygodną funkcję min , można na nich coś zawiesić .
Nie wiem czy pamiętacie , ale kiedyś o nie pytałam i cicho wzdychałam.
Pewnego dnia mój kochany mąż będąc w Bricomarche dostrzegł nitownicę i z myślą o mnie
kupił mi ją ! Byłam zachwycona , ale upłynęło trochę czasu nim znalazła
swoje zastosowanie . Teraz już wiem , że będzie często używana.
Zaraz Wam pokażę po co mi te nity i wstążeczka...
Chodziło mi o to by umocować za ich pomocą i wstążeczek nożyczki .
Oczywiście mogły znaleźć się w kieszonce , ale tak jest bardziej efektownie
i ciekawiej . To pewna forma dekoracji .
Wpięłam też obok nożyczek kolorowe szpileczki .
Tak prezentuje się środek już po włożeniu mulinek , koralików i igiełek.
Teraz czuję niedosyt jeśli chodzi o okładkę . Ten który widziałam , a na którym się
wzorowałam był przebogato zdobiony , ale pomyślę o tym następnym razem...
Tymczasem muszę do poniedziałku zrobić kolejny przybornik dla mojej matki chrzestnej ,
która z mężem obchodzi 40 rocznicę ślubu.
Nie mam dużo czasu , dlatego postanowiłam wykorzystać haft ,
który przeleżał w szafie czekając na swój dzień.
Jeszcze nie wiem jak go zrobię...ale to wyjdzie pewnie w czasie pracy .
Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuje za każdy komentarz który tak mnie buduje..
Wasza Luna.
Prześliczny przybornik, a hafcik uroczy! Uwielbiam te małe kwiatuszki w Twoich haftach! Przybornik podziwam tym bardziej, że sama próbowałam coś takiego stworzyć i nie bardzo mi wyszło, więc wiem ile do tego trzeba zdrowia i talentu :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona. Zrobiłaś go przepięknie, delikatnie ze smakiem. Żadnych niedociągnięć nie widzę. BRAWO!
OdpowiedzUsuńświetna praca. jestem zachwycona :O
OdpowiedzUsuńPrzepiękny przybornik !!! ten haft Kazuko jest taki delikatny i to,że zrobiłaś go klejąc, a nie używając maszyny to prawdziwe mistrzostwo !!!
OdpowiedzUsuńUściski:)
Luna przecudny przybornik!!! Wszystko dopasowane, jestem pod wielkim wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńŚliczny! Stokrotki z środka sa cudne! Krateczka fajnie pasuje:) No tylko te koronki nie tego, ale ja nie przepadam za koronkami:P No i moze mala sugestia, chyba powinnas przypalic koncowki wstazki, bo juz sie pruje:(
OdpowiedzUsuńKiedys sama zrobilam cos podobnego, ale kleju magic nie mialam i zszywalam i niestety srednio wyszlo:(
http://pieguchowo.blox.pl/2010/01/8222Brudny8221-igielnik.html
Luna, ten przybornik jest cudny, elegancki, dobrze pomyslany, dopracowany,,ta praca mnie urzekla i zrobie sobie tez taki, no chyba ze powiesz ze kategorycznie zabraniasz..hihihi i tak go sobie zrobie...Buziaki.)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona! Twoje hafty są takie delikatne i takie słodkie! Przybornik strasznie fajny i jak taki piszesz o nim to wydaje się prosty, ale czy dam rade? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny!!! Bardzo ładny motyw kwiatowy, a zwłaszcza ten w środku mi się podoba. Igiełki nie będą się gubić i łatwo zmieścić do torebki :))
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś robiłam coś podobnego, może zechcesz obejrzeć.
OdpowiedzUsuńhttp://wojciacho.blogspot.com/2012/02/przyborniczek.html
Praktyczny w podróż,w kolejkę, do torebki zmieści się -boski, a na dodatek bardzo dopracowany uwielbiam takie prace pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBajer :) śliczny z każdej strony, bardzo pomysłowo i przydatna rzecz.
OdpowiedzUsuńśliczniutki !
OdpowiedzUsuńKochana zazdroszczę Twojej kuzynce okropnie ;o) Przybornik jest cudowny i prezentuje sie rewelacyjne, fantastyczny pomysł ;o)
OdpowiedzUsuńŚliczny:))oj szkoda,że nie jestem Twoją krewną,może i ja bym się na takie cudo załapała:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy i sprawi radość obdarowanej....Miłego dnia pa...
OdpowiedzUsuńMyślę, że skromność haftu na okładce nie umniejsza ani funkcjonalności przybornika, ani jego wyglądowi. :) Lubię Twoje zwiewne kwiaty z łąki. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzecudny przybornik, jestem pełna podziwu!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzybornik wyszedł przepiękny! Te łąkowe kwiatki są urocze! "Grzbiet" widoczny i rewelacja!
OdpowiedzUsuńPiękna praca:-) Kwiatki mnie zauroczyły, takie delikatne:-) Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńPrzybornik jest super:)
OdpowiedzUsuńAle piękny! :) Śliczny haft i piękne wykonanie!
OdpowiedzUsuńjak zawsze podziwiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne hafty!
Piękny przybornik :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny wyszedł! Aż by sie chciało wziąśc w łapki i nigdy nie wypuszczać :)
OdpowiedzUsuńpiękny wyszedł Ci ten przybornik :) podziwiam :)
OdpowiedzUsuńUroczy przybornik, a najpiękniejsze są te drobne kwiatki:)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczny organizer :))), niech się dobrze sprawuje nowej właścicielce.
OdpowiedzUsuńŚliczny przybornik bardzo mi się podoba. Troszkę polatałam po blogu piękne rzeczy robisz jednak zostanę na dłużej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wykorzystanie w życiu haftów! Twój przybornik jest uroczy i na pewno będzie dobrze służył!
OdpowiedzUsuńcudowności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przyborniki, a Twój jest wyborny! Urzekły mnie haftowane kwiatuszki - jak wszystkie w Twoim wykonaniu:) Buziaki!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!! A te hafty.. hmmmmmm poezja :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny przybornik:)
OdpowiedzUsuńWidać jak wiele pracy i serca włożyłaś w przybornik. Wyszedł bardzo gustownie i elegancko, w sam raz na prezent.
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
OdpowiedzUsuńTaki przybornik łązi za mną od dawna.
OdpowiedzUsuńDobrze że przypomniałaś.
Twój wyszedł kapitalnie nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam Lacrima
Wyszedł Ci cudny przybornik:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, po prostu podziwiam i już!
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
Sweet Needlebook! Beautifully finished. :-))) judy
OdpowiedzUsuńByłam dziś u chińczyka sprawdzić czy są te nożyczki, które tak Ci się spodobały. Chciałabym mieć dobre wieści ale niestety nie znalazłam więcej egzemplarzy :( Wielka szkoda bo widziałam Twoją kolekcję nożyczek i masz kilka ślicznych okazów a te by dopełniły całości. Pytałam sprzedawczynie ale nie wiedzą czy takie nożyczki jeszcze kiedyś będą. W każdym bądź razie będę sprawdzać. Pamiętam, że interesowały Cię chyba też nożyczki z kauflandu. Na moim blogu odezwała się blogowiczka, która może je kupić w swoim mieście bo akurat jeszcze są. Zapytaj tutaj: xymciadm.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSwoją drogą szkoda, że niewiem jak zamawiać na zagranicznych stronach bo tam bywają naprawdę cudne przydasie.
nie mam co sie rozpisywać bo żeś znowu cudeńko stworzyła. Rewelacja
OdpowiedzUsuńprzecudny przybornik ^^
OdpowiedzUsuń