Niestety tym razem powitał mnie deszcz.. nie mam nic przeciwko o ile nie są to wakacje, i nie mam ochoty na pływanie.
A moja syrenka ma wyglądać tak jak na zdjęciu wyżej ,ale są pewne problemy i nie jestem zadowolona z efektów, nie mam oryginalnych koralików i na łuske wybrałam inny kolor nici metalizowanych , obejrzałam sobie na innym blogu jak powinno to wyglądać i jestem zła! ,ponieważ mam mulinę w ciemniejszym kolorze, która by idealnie pasowała ,ale zaczełąm wyszywać łuski jakiś czas wcześniej i dlatego nie chce pruć bo obawiam się , że zostaną ślady. Naprawdę mam ochotę się ugryźć ze złości..buuuuuu, tak to jest gdy się ma taki porąbany charakter jak ja, wszystko w pośpiechu wszystko już , mało kiedy jakiś porządny plan pracy..
Mam też problem z twarzą ,nie mogę podkreślić twarzy konturem bo na wzorze wygląda jakby brakowało krzyżyków i nie wiem jakim kolorem wyszyć! chyba będę improwizować. W sumie połąpanie się z wszystkim zajęło mi kilka cennych godzin z przerwami. Do tego poginęły mi nici (pewnie podebrałam je do innego wzoru). Mam siebie dość za ten bałagan ,chciałabym jak inni zaczynać i kończyć jedną pracę a dopiero potem sięgać za kolejny projekt. Ba! musiałabym najpierw iść na jakąś terapię aby tak się stało!
To tyle marudzenia , wiem , ze jestem sobie sama winna i już!
Za to rano mąż wniósł mi do mieszkania prezent! kupił mi małe biureczko na kułkach ponieważ już skonczyła mu się cierpliwość jesli chodzi o oglądanie naszego jedynego stołu! Nie chcielibyście go teraz zobaczyć ha ha . No cóż jak się ma małe mieszkanie w bloku to siłą rzeczy pewne sprawy wyglądają nie tak jak powinny.
Ale teraz już uciekam muszę zabrać się za pracę bo mam wolne tylko do soboty, jak popchnę syrenkę to wam pokażę.
Pozdrawiam Luna
A moja syrenka ma wyglądać tak jak na zdjęciu wyżej ,ale są pewne problemy i nie jestem zadowolona z efektów, nie mam oryginalnych koralików i na łuske wybrałam inny kolor nici metalizowanych , obejrzałam sobie na innym blogu jak powinno to wyglądać i jestem zła! ,ponieważ mam mulinę w ciemniejszym kolorze, która by idealnie pasowała ,ale zaczełąm wyszywać łuski jakiś czas wcześniej i dlatego nie chce pruć bo obawiam się , że zostaną ślady. Naprawdę mam ochotę się ugryźć ze złości..buuuuuu, tak to jest gdy się ma taki porąbany charakter jak ja, wszystko w pośpiechu wszystko już , mało kiedy jakiś porządny plan pracy..
Mam też problem z twarzą ,nie mogę podkreślić twarzy konturem bo na wzorze wygląda jakby brakowało krzyżyków i nie wiem jakim kolorem wyszyć! chyba będę improwizować. W sumie połąpanie się z wszystkim zajęło mi kilka cennych godzin z przerwami. Do tego poginęły mi nici (pewnie podebrałam je do innego wzoru). Mam siebie dość za ten bałagan ,chciałabym jak inni zaczynać i kończyć jedną pracę a dopiero potem sięgać za kolejny projekt. Ba! musiałabym najpierw iść na jakąś terapię aby tak się stało!
To tyle marudzenia , wiem , ze jestem sobie sama winna i już!
Za to rano mąż wniósł mi do mieszkania prezent! kupił mi małe biureczko na kułkach ponieważ już skonczyła mu się cierpliwość jesli chodzi o oglądanie naszego jedynego stołu! Nie chcielibyście go teraz zobaczyć ha ha . No cóż jak się ma małe mieszkanie w bloku to siłą rzeczy pewne sprawy wyglądają nie tak jak powinny.
Ale teraz już uciekam muszę zabrać się za pracę bo mam wolne tylko do soboty, jak popchnę syrenkę to wam pokażę.
Pozdrawiam Luna
NIe martw się, nie ty jedna masz kilka pozaczynanych prac. Jeden kolor muliny podbierany jest do kolejnych prac, a jak już wracasz do poprzedniego haftu to się okazuje że mulinek brakuje- szukam, szukam i nie ma i kupuję, a później co do czego to mam kilka bobinek ponawijanych z jednym i tym samym kolorem- no nerw normalnie bierze.
OdpowiedzUsuńNie jesteś sama,u mnie też panuje taki chaos z mulinami,haftami,wzorami....mam ciągle za mało miejsca na wszystko;;;a syrenka wspaniała,pomimo małych niedoskonałości Twoja też taka będzie...trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńŁadna, cytat dobry hihi.
OdpowiedzUsuńJakie koraliki potrzebujesz, ja mam ich duzo więc może bym ci coś podesłała? Napisz to zrobię zdjęcie kolorów które by cię interesowały :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta syrenka będzie. Chciałabym wyhaftować taką eteryczną postać, ale za dużo pozaczynanych prac. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny charakter i zgodnie z nim sobie działa, co w tym złego? Nie przejmuj się tak! Ważne, żeby to co robisz Cię odprężało i nie można się wpędzać w wyrzuty sumienia. To fajnie, kiedy prace nie są dokładną kopią oryginału, masz niepowtarzalną syrenkę - nikt takiej nie ma!
OdpowiedzUsuńDzieki za pociechę i miłe słowa.
OdpowiedzUsuńSprawdx e-mail bo chyba jest nie prawidłowy. chciałam do ciebie napisać, ale wyświetla mi się że nie ma takiego adresu :) jedna literka i takie problemy :)
OdpowiedzUsuńA tu moja wiadomość :
Z przyjemnością ci pomogę. Jeżeli miałabyś jakiekolwiek pytania o to co jest u mnie na blogu i jak to zrobić u siebie to moge zamieścic instrukcję ze zdjęciami, żebyś mogła szybciej opanować bloggera :)
Cukieraki, albo candy to zabawa polegająca na pozostawieniu kometarza pod postem i czekaniu na losowanie :) Taki konkurs :) ale nic nie musisz robić. Często wymagane jest zdjęcie w pasku bocznym o konkursie, zeby wieść się rozprzestrzeniała. jak chcesz to moge ci wysłać ja to zrobić :) Albo zamieszczę na blogu :) Za chwileczkę :)
Buziaczki :*
Jak tylko cos potrzebujesz to pisz :)
Aha a koraliki kupuję na allegro :)