Witajcie w iście jesienna pogodę , czyli chłodno , wietrznie i deszczowo . Możecie jeszcze użyć inne przymiotniki opisujące te porę roku .
To jest ten czas , który wielu z nas najmniej lubi , brakuje słoneczka a przenikliwe zimno
mrozi umysł i ciało ! , dobrze , że są jeszcze kaloryfery , piecyki i inne przydatne w tym temacie przedmioty.
Teraz jest czas by rozgrzewać się różnej maści naleweczkami i herbatkami ziołowymi co by nie wypuścić ciepełka z organizmu na długo co może zakończyć się infekcją typu przeziębienie.
Już niedługo pokaże Wam jakie naleweczki udało mi się sporządzić w tym roku i już zaczynam się nimi rozgrzewać hi hi.... ale Wracam do tematu...
Prezentuje mój słoiczek z poślizgiem spowodowanym brakiem dostępu do internetu , firma która oferuje usługi w tej kwestii obiecała obniżkę internetu za ten miesiąc aż o połowę !
wierzyć nie umiem hi hi , jeśli rzeczywiście tak się stanie to zrobię im reklamę ha ha.
No ale zobaczymy. Co u mnie na tamborku ... ano zdecydować się nie umiem , dużo bym chciała , dużo muszę skończyć a sił mało to chyba znowu to przesilenie jesienno-zimowe , a może starość mnie dopada hi hi , kto to wie .
Bardzo serdecznie witam nowych obserwatorów , jest mi niezmiernie miło :)
Pozdrawiam gorąco pomimo chłodu .
Luna.
Que maravilha de bordado!Adorei!beijos,chica
OdpowiedzUsuńGracias!
UsuńPrecioso!!!
OdpowiedzUsuń:) :)
UsuńJa właśnie pędzę swoje winko ;) Mam nadzieję, że mi się uda, bo robię to pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam winka , ale przyznam się ,że w tym roku nawet o tym myslałam , ale nie mam odpowiednich przyrządów ani wiedzy !
UsuńMam nadzieję ,ze pochwalisz się efektami. :)
Piękny. Ja również jakoś odczuwam ubytek sił i to właśnie w momencie kiedy powinnam umieć się maksymalnie zmobilizować
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.
No tak to juz mamy , kiedy potrzebna mobilizacja to my z sil opadamy..
UsuńWirus jakis na ten brak sil,czy co?
OdpowiedzUsuńWyjde na totalna ignorantke,ale co to "tusalowy"?
Hafcik sliczny!
Uscisk
M.Artai
he he dobrze by było mozna ta niemoc tłumaczyc wirusem , w sprawie słoiczka wysłałam maila.
UsuńO! Ten słoiczek Twój...cudny!
OdpowiedzUsuńJuz niedługo bedziesz miała swój..:)
Usuń:-):-):-)!
UsuńPiękne wieczko tego słoiczka :)
OdpowiedzUsuńA mi jesień nie przeszkadza, ja lubię te klimaty :)
powiem tak , jesien by mi nie przeszkadzała gdyby mozna było plawic sie w morzu czy jeziorze i gdyby jeszcze kwitły wiosenno-letnie kwiaty hi hi wtedy jesien tylko by barwami upiekszyła wszystko. :)
Usuńpozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńJa Ciebie tez Basiu, :)
UsuńGrazie !
OdpowiedzUsuńŚlicznie,pozdrawiam Cie cieplutko;))
OdpowiedzUsuńśliczny słoiczek, oj to przesilenie niestety dotyka nas co roku, czekam na naleweczki, zakupiłam pigwę na allegro a wszystko przez twoje zdjęcia pigwy na blogasku sok zrobiłam z twojego przepisu stoi w buteczkach :), może masz przepisik na naleweczkę z pigwy :). A herbatka z kawałkiem pigwy przepyszna polecam :)
OdpowiedzUsuńskasowało mi maila do Ciebie , nalewki i tak właściwie robie na oko , wpisz w wyszukiwarkę nalewka z pigwy i poszukaj odpowiedniego przepisu, pozdrawiam.
Usuńe-mail do mnie: hafty.viola@gmail.com lub viola.0@gazeta.pl, właśnie znalazłam przepisy ale wolałam zapytać może masz sprawdzony :)
UsuńTakie chlodne dni tez maja swoj urok, mozna bezkarnie siedziec pod kocykiem z kubkiem goracej czekolady :)))))
OdpowiedzUsuńWieczko sloika imponujace!
pozdrawiam
Ja też należę do osób, które nie znoszą braku słońca i braku kolorów w przyrodzie. Haft na nakrętce słoika jest śliczny i do tego letni :)
OdpowiedzUsuńZ zachmurzonych i smutnych mazur ....cieplutkie buziaki....Pa....
OdpowiedzUsuńU mnie też jesienna plucha. A wszystko też idzie powoli bardzo... Chęci u mnie sporo, ale czasu mało :(
OdpowiedzUsuńSłoiczek wygląda uroczo. Na te jesienne wietrzno deszczowe dni ma swój sposób - idę do pracy na dwór, na ogród i walczę z aurą. Potem jak wchodzę do domu aż mi miło że mam centralne i ciepłą wodę w kranie. Pozdrawiam i zazdroszczę tych naleweczek.
OdpowiedzUsuńprzesilenie wszechobecne....dobrze że to z czasem mija :)..u mnie też spóźniony Tusal...no cóż tak już musiało być ( złośliwość rzeczy martwych)
OdpowiedzUsuń