Nie próbuj mi wmawiać, że natura nie jest cudem. Nie opowiadaj mi, że życie nie jest baśnią. Ktoś, kto jeszcze tego nie zrozumiał, być może pojmie to dopiero wtedy, gdy baśń zacznie się kończyć.
/Jostein Gaarder/

czwartek, 28 listopada 2013

Sok i nalewka z czarnego bzu

Obiecałam Wam kiedyś , że pokażę jakie nalewki i soki zrobiłam na okres jesienno-zimowy ,
kiedy to odporność naszej rodziny spada gwałtownie. Nie jestem zwolenniczką szczepień na grypę i stosowania chemikali o ironio właśnie biorę antybiotyk.No cóż kiedy trzeba to trzeba ! Najczęściej jednak stosuję kuracje ziołowe , naturalne specyfiki , które pomagają odzyskać zdrowie.  No cóż dobrze ,że przynajmniej moje dzieci i mąż się załapują na te mikstury.Chociaż często patrzą podejrzliwie gdy mieszam coś w garnuszkach , butelkach itd. Pod koniec września wybrałam się z moim ''gajowym'' na zbiory czarnego bzu. Trzeba było wcześniej zrobićzwiad , gdzie jeszcze jest , ponieważ moja ciocia i kuzynka  wcześniej oskubały wszystko w promieniu kilku kilometrów hi hi. Miałam obawy czy dla mnie coś zostanie , ale mój gajowy wyczaił miejsce gdzie zostało kilka drzewek . I tym sposobem wróciliśmy z koszami czarnych jagód.
Poczytałam w internecie jak się robi sok i nalewkę , posłuchałam relacji cioci jaka to mozolna praca
podczas obierania czarnych kulek. I machnęłam ręką po kilku godzinach stania przy garach.
Postanowiłam jak to zwykle u mnie bywa zrobić po swojemu.
Przytargałam z piwnicy sokownik , wrzuciłam owoce , sypiąc na oko cukier i czekałam aż popłynie sok.
Do zebranego soki ( kilka litrów ) wrzuciłam liście wiśni , teraz już będę pamiętać by zerwać je wcześniej i ewentualnie zamrozić .  Następnie sok zagotowałam by wytrącić szkodliwe substancje . Podzieliłam soczek
i część przeznaczyłam na nalewkę. Sok rozlany do słoiczków  powędrował do piwnicy .
A sok na nalewkę zaprawiłam spirytusem . Mój mąż złapał butelkę i zamiast odmierzyć potrzebną ilość
nalał na ''oko'' co spowodowało , że musiałam go mocno rozcieńczać sokiem !!!
Do nalewki i soku dodałam soku z cytryny . To tez kwestia upodobań , wszystko robiłam 
próbując i smakując to co zrobiłam bez miarki i wagi. Tak też można ! nie trzeba się trzymać sztywno przepisu. Sok i nalewka wyszły wspaniałe ! Nalewka jest rewelacyjna ! polecam ! nie za mocna , nie za słaba tylko w sam raz , nie czuć charakterystycznej cierpkości , wszyscy którzy próbowali zachwycają sie smakiem i pytają o przepis... no własnie oto cały przepis - Nawet w kuchni eksperymentuję.
Naprawdę polecam ! Sok z czarnego bzu jest bardzo zdrowy , podnosi odporność.
Na jego bazie jest wyprodukowany słynny syrop odpornościowy nowej generacji Sambukol !
Nie dość  , że drogi  to jest go rzeczywiście na lekarstwo !
Dlatego proponuje na przyszły rok zainteresować się gdzie rośnie czarny bez. W przyszłym roku będę robić sok z kwiatów czarnego bzu . I na pewno zdam relację.














Kiedy byłam w IKEI kupiłam sobie 2 butelki , do których przelałam nalewkę , stanowią 
ładną ozdobę w kuchni , żałuję , że nie kupiłam ich więcej .

A teraz wracam do łóżka raczyć się soczkiem , na nalewkę przyjdzie czas jak 
skończę antybiotyk . :)

27 komentarzy:

  1. Przydałby mi sie taki sok :)
    A całkiem fajne butelki kupowałam w sklepie .... ogrodniczym , za 2, 3 zł za sztukę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też robiliśmy sok w tym roku, bo mamy 3 drzewka czarnego bzu, więc ostatecznie całkiem sporo się tego nazbierało :) i też było w sokowniku :)
    Nalewki natomiast jeszcze nie próbowałam robić, może w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś moja ciocia przywiozla nalewkę, chyba z malin. Byłam wtedy chora mówili, napij się, to lekarstwo. Łykłam kieliszeczek i film mi się urwał :D Ale o dziwo na następny dzień bylam zdrowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. na takie zimne wieczory mmmmm :))))

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. Też robię sok, w tym roku akurat nie, bo z zeszłego mam spory zapas.I też w sokowniku, ale nie dodaję cukru , tylko potem dopiero do samego soku.
    W ten sam sposób robię też sok z kaliny. Ma bardziej niemiły zapach od bzu, ale działa wspaniale , szczególnie na kaszel.
    Kwiaty bzu suszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wracaj do zdrówka popijaj soczek Znam sok z czarnego bzu z Herbapolu, ale to nie to samo, co własnoręcznie sporzadzony soczek i naleweczka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze podziwiam za wytrwałość w robieniu wszelakich przetworów. Mnie do tego brak cierpliwości, no i czasu trochę mało. Jedynie pigwówkę co roku robię...

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę zapału. Mnie starczyło tylko na wino z czerwonej porzeczki i jeżyn.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapobiegliwa gospodyni z Ciebie! Zazdroszczę tych buteleczek. Ale zachęciłaś mnie do podjęcia próby w przyszłym roku. Pod koniec września, powiadasz... To się da zrobić, żeby wybrać się po te jagódki na wieś :)
    Zdjęcia śliczne! A butelki zapisałam na listę zakupową :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja się rozejrzę za tym bzem-koniecznie-tylko musisz wcześniej uprzedzać co i jak będziesz robić- bo ja gapcio wielki jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przy moim domu z dzieciństwa rósł właśnie czarny bez....
    Wspomnienia :)
    Zdrówka życzę!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrówka życze,a soczek jak znalazł;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Samo zdrowie. Też miałam zrobić, ale na Mazurach ptaki były szybsze, zjadły wszystkie owoce i nie ma soku:((

    OdpowiedzUsuń
  14. :)..Zachęcająca relacja! Gdyby bez jeszcze był na drzewach- wzięłabym się do pracy!...a tak... czekać trzeba....eh....:)
    Powrotu do zdrowia! ! :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Super naleweczki, chętnie wpadłabym na kawkę i kieliszeczek. a butelki super już tez oglądałam na allegro muszę się zaopatrzyć. A nalewkę z kwiatów czarnego bzu piłam u przyjaciół wspaniale smakuje, taka delikatna. póki co u mnie się robi z pigwy niestety trzeba poczekać z degustacją :) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  16. To prawda co piszesz o właściwościach bzu! Ja pierwsze w tym roku (mam nadzieję ostatnie w tym sezonie) przeziębienie wykurzyłam właśnie dzięki sokowi z czarnego bzu.

    OdpowiedzUsuń
  17. I've never drank elderberry juice.
    What does it taste like and smell like?! But it looks yummy!!!!! :D
    Your lavender pendant is so beautiful!!
    erba

    OdpowiedzUsuń
  18. samo zdrowie !!! pracuś z Ciebie :))
    miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  19. niestety... nigdy nie robiłam soku ale... za to kosz mam taki sam jak Ty...
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Strasznie dawno zdjęcia robiłaś w niebieściutkiej bluzeczce, na krótki rękaw zresztą. Cholewka, już zapomniała, że u nas tak ciepło bywało. Twój małż wie co robi, spirytusu nigdy dosyć. Chyba się z nim dogadam. Ale nie pij za wiele, bo dla nas nie starczy.
    Kuruj się.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapobiegliwa gospodyni zaradzi wszelkiemu wirusowi zimowemu:))))Kiedyś robiłam miodek z kwiatu bzu,a jak przyszedł okres przeziębień był jak znalazł:)))teraz piję herbatkę z kwiatów bo działa rozgrzewająco i jest całkiem smaczna:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. KUpiłam i ja butelkę, ale tylko jedną, żałuję że nie nabyłam więcej. W mojej butli nalewka truskawkowa, ale średnio wyszła... Czarny bez to mega zdrowa roślina, jego działanie chwali moja siostra farmaceutka. U mnie w domu sok jest robiony i z kwiatów i potem z owoców czarnego bzu, a z zasuszonych kwiatów z dodatkiem jeżówki/echinacei robimy herbatki na przeziębienie dolewając do nich jeszcze domowego soku malinowego. Kiedy pora na antybiotyk, to pora, ale normalnie kuruję się domowymi sposobami, które są naprawdę skuteczne. Piłam nalewkę z kwiatów czarnego bzu też genialna :) Jak byłam mała, to nie doceniałam tych specyfików domowych, teraz cieszę się, że mam mamę, któe od lata eksperymentuje z takimi przepisami i przekazuje mi tą bezcenną wiedzę.

    OdpowiedzUsuń
  23. O przydał by się na te ohydne zimne wieczory... Pracowita jesteś " laleczko" Buziaki pa.....

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdrowia życzę Bzowa Panienko :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja w ubiegłym roku próbowałam robić sok z czarnego bzu...i nie byłam do końca konsekwentna. Jak jeszcze raz przyjdzie mi ochota na taki sok- sięgnę po Twój przepis. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja zrobiłam nalewkę z kwiatu, wg przepisu Joasi z bloga SEN O PIWONII , jest wyśmienita!
    A u Ciebie tak pięknie, że zostaję! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. A timeline list is also practical because you can add prompts
    to it to remind you to recheck your removal company booking and
    to ensure that your moving day priorities are all set. Spain, England, Germany, Austria, Sweden, Italy,
    France, Slovenia, United States, Angola, Egypt, Senegal, South
    Africa, Nicaragua, Belize and of course Mexico. 'I haven't
    seen in him in person yet but red ink is the second easiest ink to
    remove---blue ink can be very challenging. The law firm is
    not prohibited from telling the client there is a
    query on the bank account. Once you have moved to your new home you can encourage your children to
    call their friends and talk to them on the phone.

    Stop by my site: removals to france ()

    OdpowiedzUsuń

Prawo autorskie



Wszystkie prezentowane na blogu prace, a także zdjęcia są mojego autorstwa (chyba, że jest napisane inaczej) i są moją własnością. Nie zezwalam na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dziękuję za zrozumienie.

Wyzwanie w szufladzie

Tusal 2014

Tusal 2014
Daty nowiu w roku 2014 01.01.2014 30.01.2014 01.03.2014 30.03.2014 29.04.2014 28.05.2014 27.06.2014 27.07.2014 25.08.2014 24.09.2014 23.10.2014 22.11.2014 22.12.2014

TUSAL 2013

TUSAL 2013
Mój słoiczek i jego ozdoba...

Spis Blogów Robótkowych

I edycja konkursu na najbardziej twórczo zakręcony blog

Candy